Źródło:
W meczu rezerw po 4 kolejnych porażkach wreszcie wygrana. Tym razem Aston Villa zmierzyła się z FC Liverpool. Podopieczni Kevina MacDonalda zagrali w silnym zestawieniu, bo w wyjściowej jedenastce pojawił się Clark, Baker, Herd, Bradley, a także Marc Albrighton. I właśnie ten ostatni strzelił pierwszego gola dla The Villains. Kolejne dwa trafienia dołożył Gary Gardner, który kolejny raz potwierdza, że na zapleczu rośnie wielki talent. W meczu szczególnie się wyróżnił Harry Forrester. Ten junior wypracował dwa pierwsze gole.
Liverpool zdołał odpowiedzieć jedynie trafieniem Silvy. Trzeba jednak dodać, że w rezerwach the Reds jedynie Ngog ociera się o pierwszą jedenastkę, a resztę trudno szukać nawet w szerokiej kadrze meczowej. Dla przeciwwagi można wspomnieć, że w barwach Villi zagrał Salifou. Niech więc wygrana w tym meczu będzie inspiracją dla pierwszej drużyny, nie tylko w najbliższej kolejce, ale zwłaszcza na zakończenie sezonu, bo wtedy The Villains grają z Liverpoolem.
Jeśli już dajesz newsa z rezerw podając kilka nazwisk to nie można by podac całego składu? Zobacz jak ładnie na forum podal to Klocek, a news z meczu na stronie powinien to zawierać!