Prezes Reading sir John Madejski powiedział, że ten historyczny mecz będzie moralnym wzmocnieniem dla starego, założonego w 1871 roku, klubu i wielkim wydarzeniem dla lokalnej społeczności.

"To wielka rzecz dla klubu i regionu. Dla nas ten ćwierćfinał jest jak finał. Wzywam, by ludzie z Reading i okolic byli w tym dniu z nami i chłonęli tę niepowtarzalną atmosferę. To będzie wydarzenie, o którym opowiada się wnukom przez lata. Jesteśmy lokalnym klubem i to jest świetna okazja, by pokazać entuzjazm, z jakim działamy" - powiedział Madejski.

W drodze do ćwierćfinału zespół Reading wyeliminował już słynny Liverpool, oraz grające w Preimership Burnley i grające wChampionship West Bromwich Albion. Zwłaszcza pokonanie "The Reds" było sensacją. Po pierwszym meczu u siebie (1:1), na Anfield Road Reading wygrało 2:1, a Rasiak grał do 65. minuty.

Przed tygodniem Polak zdobył dwa gole w meczu ligowym z Sheffield Wednesday (5:0) i w tym sezonie może pochwalić się już ośmioma trafieniami, choć często jest rezerwowym.

18. w tabeli ligi Championship Reading jest obecnie jedynym klubem spoza Premier League, który wciąż liczy się w walce o Puchar Anglii. Poza tym jest jednym z dwóch ćwierćfinalistów, który nigdy nie osiągnął finału rozgrywek.

Z Aston Villą nie zmierzył się na boisku od czasu, gdy obie drużyny rywalizowały w Premiership w sezonie 2007/08. Wtedy oba mecze ligowe wygrała ekipa z Birmingham.

Aston Villa w półfinale FA Cup grała już 19-krotnie, ale ostatnio 10 lat temu. Wtedy dotarła do finału, ulegając w nim Chelsea Londyn. W tabeli Premier League zajmuje obecnie siódme miejsce.

Szanse na zdobycie trofeum są w przypadku tego klubu dość duże, gdyż z wysoko notowanych w rozgrywkach pozostały Chelsea Londyn (w ćwierćfinale zagra ze Stoke City) i Tottenham Hotspur (zmierzy się z innym klubem ze stolicy - Fulham). Z dwójki Portsmouth - Birmingham City lepsze okazało się Portsmouth wygrywając 2-0.

Onet.pl