Źródło:
Przygotowania Paula Lamberta do meczu z Norwich na Villa Park napotykają na poważne trudności z powodu plagi kontuzji, która nawiedziła zawodników. Poważnych konsekwencji tego zjawiska Aston Villa doświadczyła już w końcówce poprzedniego sezonu, gdy wyłączeni z gry zostali tak ważni etatowi zawodnicy, jak Bent, Given, Albrighton czy Agbonlahor.
Obecnie głównym powodem zmartwień Szkota jest problem z obroną. Do gry powrócił Nathan Baker, który zmienił Lichaja w drugiej połowie meczu. Niestety, wszystko wskazuje na to, że był to na razie jedyny mecz, jaki rozegrał młody obrońca, ponieważ udział w meczu zakończył się powrotem silnego bólu kontuzjowanego wcześniej kolana. Nadal nie mogą też grać Ciaran Clark (kolano) i Richard Dunne (pachwina). Okazuje się, że właściwie jedynym w pełni sprawnym obrońcą, który może zająć pozycję na środku obrony jest kapitan Ron Vlaar. Niepokój Lamberta budzi też stan dwóch skrzydłowych obrońców – Matthew Lowtona i Erica Lichaja, który zakończył mecz z Fulham w 62 minucie.
Zdaniem Lamberta szczególnie dotkliwa byłaby strata Nathana Bakera, który w opinii szkockiego szkoleniowca spisał się znakomicie na swojej defensywnej pozycji. Nie jest jeszcze przesądzone czy zostanie wyłączony z meczu z Norwich, a jeśli będzie musiał podjąć leczenie to na jak długo opuści murawę. Podobnie wygląda sytuacja z Clarkiem, który doznał kontuzji kolana po zderzeniu z Irelandem i również czeka na ostateczna decyzję lekarzy o dopuszczeniu do gry w najbliższym meczu.
Z kolei w ataku Lambert ma po raz kolejny problem z pogłębiającą się frustracją Benta, który nie zgadza się z decyzją szkoleniowca o zmianie z Benteke w 74 minucie meczu z Fulham. Bent już wcześniej czuł się zawiedziony usadzeniem na ławce w dwóch poprzednich meczach, ale wydawało się, że po rozmowie z Lambertem zaakceptował motywy, którymi kierował się Paul. Jak widać nie na długo. Darren dostał szansę gry od pierwszej minuty i niestety nie wykorzystał jej, a jeśli coś w dokonanej zmianie może frustrować to fakt, że nastąpiła dopiero na kwadrans przed końcem meczu. Zaskakujące może być tłumaczenie napastnika przyczyn swojej frustracji. Bent skarży się, że w takim systemie rotacyjnym nie jest w stanie złapać właściwego dla siebie rytmu gry, szczególnie na tak eksponowanej pozycji, jak wysunięty napastnik. Może Darren byłby mniej sfrustrowany, gdyby nieco bardziej aktywnie uczestniczył w grze ? Swoim zachowaniem Anglik zaczyna wyraźnie wskazywać na ciągoty do pokazania się w najbliższym oknie transferowym.
Najbliższy mecz z Norwich będzie trudny dla Paula Lamberta nie tylko z powodu osłabienia obrony, która i tak nie zachwycała skutecznością. Przede wszystkim The Villans grają przed własną publicznością i w obecnej sytuacji bardzo potrzebują trzech punktów, by nieco odbić się od strefy spadku. Poza tym cieniem na tym spotkaniu kładzie się też spór między Kanarkami a ich byłym menadżerem dotyczący nieuregulowanych rozliczeń finansowych.
Wciaz uwazam, ze Villa POTRZEBUJE Bentowego typu napastnika- czyli zawodnika, ktory po prostu strzela bramki. W pomocy mamy dziury, wyjscie z wlasnej polowy nie wyglada najlepiej, dobrze by bylo miec kogos, kto wykorzystuje sytuacje.
Ale Bent w tej chwili jest w stanie zaoferowac nam jedynie swoje nazwisko i dotychczasowy dorobek- w ogole go nie zwieksza. Jest bezproduktywny i nie dziwie sie, ze Lambert woli postawic na Benteke - mlodszy, bardziej chce sie pokazac, no i ma lepsze warunki fizyczne. Ciezko ocenic, czy jest szybszy bo juz dawno nie widzialem Benta w biegu... Ogolnie uwazam, ze Lambert powinien postawic sprawe jasno: "arren zamknij morde, nie placz w mediach. Chcesz szansy- dostajesz. Umawiamy sie na dwa mecze, maja byc dwie bramki. Ale jak mi sie nie spodobasz po 45 minutach wchodzi zmiennik. Pokaz, na co cie stac chlopie, albo wyladujesz w Liverpoolu czy innym Kjupeerze" ))
Co jest z Clarkiem? Kontuzja na zgrupowaniu? Cos powaznego?
A na koniec - mam nadzieje, ze pojedziemy z Kanarkami z porządnym handi.
Obawiam się że odbija mu jak kiedyś w tottenhamie jak krzyczał do Redknappa: Harry ***** sprzedaj mnie !
obym się mylił !