Źródło: telegraph.co.uk
Spodziewano się, że Gerard Houllier już dzisiaj zostanie oficjalnie zaprezentowany jako nowy menedżer Aston Villi. Jednak napływające w ciągu dnia informacje wskazują, że przynajmniej do czwartku nie będziemy wiedzieć czy Francuz został zatrudniony.
Spekulowano, że nowy system menedżerski zostanie wprowadzony na Villa PArk, gdzie Houllier jako Dyrektor sportowy bedzie nadzorował prace głównego trenera Kevina MacDonalda. Jednak Francuz, który odnosił sukcesy z Liverpoolem chce mieć większy wpływ na drużynę. Na dodatek chciałby odnowić współpracę z Philem Thompsonem, z którym pracował dla The Reds. Wtedy nie wiadomo co zrobić z Kevinem MacDonaldem, który cieszy się pełnym uznaniem piłkarzy z drużyny, a który jeszcze niedawno był rozpatrywany jako samodzielny następca Martina O'Neilla.
Jakby tego było mało to głos zabrał także szef Francuskiej Federacji Piłkarskiej, Fernando Duchaussoy, który potwierdził, że w środę ma zaplanowane spotkanie z Houllierem odnośnie jego przyszłości we francuskim futbolu. Były menedżer Liverpoolu i Lyonu w tej chwili pełni funkcję dyrektora technicznego francuskiej drużyny narodowej i prezydent Duchaussoy chętnie by kontynuował współpracę.
Gdy dołozyc do tego pogłoski o niezadowoleniu Warnocka i Friedela z możliwości przybycia Houlliera na Villa Park oraz fakt, że 63 letni Francuz ma problemy zdrowotne, które 6 lat temu przyczyniły się do opuszczenia przez niego Liverpoolu, to trudno nie spoglądać z obawa na możliwość zatrudnienia Gerarda Houlliera.
Dla informacji Houllier managerem w Villa, a McDonald będzie prowadził rezerwy.