Źródło:
Choć jeszcze brak potwierdzenia z oficjalnej strony klubu AVFC,media już trąbią,że Lambert pozostaje na stanowisku managera Aston Villa.
W zeszłym tygodniu Paul Lambert i Paul Faulkner,wybrali się do Nowego Jorku na spotkanie z Randym Lernerem.
Jak wiadomo amerykański inwestor wystawił klub na sprzedaż,tak więc wyżej wymienieni panowie dyskutowali na temat przyszłości klubu,a w szczególności odnośnie swych posad.
Większość kibiców Claret & Blue spodziewała się takiego rezultatu sprawy,ale liczyła,że Lambert może wróci z tej wyprawy na tarczy.
Szkocki manager wraca zza dalekiej wody usatysfakcjonowany tym,że może kontynuować swój plan.
Po dwóch latach miernych wyników,ma szansę udowodnić swoje racje lub jeszcze bardziej(czego obawiają się kibice)pogrążyć The Villans.
Skąd się wzięło w ogóle nazwisko Lescotta? Są jeszcze jakieś plotki na jego temat?
W Lescotta nie wierzę. Wypychamy Benta, Pinokia i nawet N'Zoga, bo za dużo zarabiają więc nie podołamy apetytom obrońcy z najbogatszego klubu. Z palcem w ... przebije nas Everton, Newcastle czy nawet Hull.
Njus żaden, bo przy Lernerze był to niemal pewnik. On patrzy do excela i jemu się zgadza. To, że drużyna gra marnie to przecież nie ma znaczenia. On tego nie ogląda, a PL za stosunkowo małą kasę znowu się utrzymał. Zwolnienie byłoby kosztowne i kogo mieliby zatrudnić skoro właściciel ma się zmienić.
kupil go za 62 mln...zainwestowal ok,ale tez wyciaga kase chocby z praw telewizyjnych w tym roku 72 mln
a zespol zeby zaczal sie liczyc to potrzebuje dodatkowo min 50 mln na wzmocnienia
wiec czeka nas kolejny rok rozczarowan porazek i walki o utrzymanie tylko obawiam sie ze tym razem polecimy na pysk i dluuuugo sie nie podniesiemy....