Dziś, czyli 9 czerwca, nastąpiło oficjalne otwarcie okna transferowego dla PL, ale z ograniczeniem do transferu piłkarzy w ramach Zjednoczonego Królestwa. Zaciągi zagraniczne będą możliwe dopiero od 1 lipca. Okno pozostanie otwarte przez 12 tygodni, czyli do północy 31 sierpnia. Czy to oznacza, że czeka nas 12 tygodni nadziei, rozczarowań, emocji i spekulacji ? Raczej nie spodziewałbym się takiego scenariusza, bowiem znając transferową strategię Deana wie już kogo chce, po prostu złoży ofertę, sfinalizuje i za tydzień (upraszczam) będzie „party is over”.

Na tę chwilę AV pozyskała Emiliano Buendię z Norwich City, który właśnie awansował do Premier League. Oczywiście jest jeszcze mnóstwo spekulacji dotyczących sprzedaży Jacka i zakupu wielu zawodników z Wysp, kontynentu i reszty świata. Co do odejścia Jacka to chyba trafnie ujął to Gabby, który robi świetną i chyba trochę zaskakującą karierę sportowego dziennikarza-eksperta, przeprowadzając proste rozważania: cena za kapitana AV będzie się wahać między 100 a 130 mln GBP, więc ile klubów stać, by tyle zapłacić i ile z nich naprawdę potrzebuje Grealisha ? Do pierwszej grupy łapią się City, ManU i LFC, przy czym właściciele Red Devils mocną przykręcają śrubę finansową, więc raczej nie zaszaleją z takim transferem. A kto z nich potrzebuje takiego gracza ? W zasadzie żaden. Ponoć najbliżej Jackowi do City, ale tak naprawdę ten klub bardziej potrzebuje defensywnego pomocnika za leciwego Fernandinho (fakt, jest Rodri), bo De Bruyne i Gundogan jeszcze pograją parę lat, Silva też, a na lewym skrzydle jest Sterling i młody Foden. Poza tym Spółka S&E powiedziała, że Jack w tym sezonie zostaje, więc to kończy wszelkie spekulacje.

Co do transferów przychodzących to prawie finalizujemy ze 20 zawodników na świecie, a dalszych 50 mamy na celowniku. Tyle spekulacje prasowe. Dean przyzwyczaił nas już, że po prostu realizuje transfery. Bez rozgłosu, licytacji, emocji. Nagle pojawia się fotka obowiązkowo uśmiechniętego faceta z koszulką AV i dowiadujemy się o dopięciu transferu. Tak było i z Traore, i z Samattą, i z Sansonem. Fakt, o Buendii było długo i głośno, ale zwrócę uwagę, że wszystkie oficjalne wypowiedzi Deana wskazywały na Abrahama. Co prawda to nazwisko nie padło z usta naszego managera, ale słowa wydawały się wskazywać na napastnika Chalsea. No i wszyscy się oszukaliśmy. W tej chwili najbardziej gorącym tematem jest kapitan Southampton James Ward-Prowse. Drugim ciekawym ruchem ma być napastnik Burnley Dwight McNeil. Oba transfery brzmią ciekawie i obaj zawodnicy wydają się być potrzebni, aby zrealizować to, co zapowiedział Dean: potrzeba nam zawodników, którzy pozwolą przejść na kolejny poziom jakości (czytaj: co najmniej wejść do górnej 10-ki i raczej co najmniej w okolice 6-7 miejsca). Cóż, póki co, wszystko wygląda dobrze. Ale to samo mówił facet spadając z 20 piętra, gdy był w okolicy piętra 10… Oczywiście nie wieszczę, że lecimy kursem jak za czasów Randy’ego Lernera, raczej zalecam „schłodzony optymizm”.