Źródło:
Spotkanie na zapleczu angielskiej ekstraklasy, ale spotykają się dwie bardzo utytułowane firmy. Niestety dla obu dni świetności to dość odległe czasy, ale zarówno The Reds jak i the Villans walczą o awans i powrót na piłkarskie salony. Tyle, że Villa od dłuższego czasu utrzymuje się w strefie barażowej, a Nottingham kolejny raz zalicza słaby start zawirowania na stołku trenerskim i obecnie jest w drugiej połówce tabeli.
Jednak w miniony weekend obie sprawiły niespodzianki. The Reds wygrali z Arsenalem w Pucharze FA, a podopieczni Stvena Bruce'a oddali pole Peterborough i po porażce 1-3 odpadli z tych rozgrywek. Warto nadmienić, że bohaterem batalii z Kanonierami był Eric Lichaj, Amerykanin z polskimi korzeniami, który do Nottingham trafił z Aston Villi. Dzisiaj ważny mecz dla obu zespołów. Gospodarze będą chcieć podtrzymać wznoszącą falę, by mieć jeszcze szansę na play-off, a goście skoro "odpuścili" Puchar Anglii muszą udowodnić, że był to opłacalny ruch.
Miedzy Polakami tylko wspomnieć o flaszce - i zaraz forum ożywa...
Przecież to w gruncie rzeczy chodzi o znalezienie formuły zaklęcia, które poskutkuje serią zwycięstw
Mi w 10 kolejkach, tj. do meczu z Wolves wychodzi te 18, 19 pkt.
też mi wyszło jakieś 18 p., żeby się nie powtarzać postawię na 19p. Ale flaszki też nie chcę jakby co. Berbeluchy nie ruszam