Źródło:
Ian Holloway dementuje plotki, których nie było. Twierdzi, że jest łączony do objęcia schedy albo w West Ham albo w Aston Villi. Szczerze to dopiero pierwszy raz w tym dementi zobaczyłem Hollowaya jako następcę GH. Tak czy siak dobrze, że chce zostać w Blackpool i nie zamierza się ruszać nigdzie dopóki nie wypełni kontraktu, który ważny jest jeszcze przez rok.
Za to Rafa Benitez już niemal został namaszczony przez media na menedżera Aston Villi w przyszłym sezonie. Tylko jak to pogodzić z informacjami, że Houllier będzie dyrektorem sportowym, a Benitez chce mieć pełną kontrolę nad strukturami w klubie, czyli samemu opracować system od szkółki, przez rezerwy po prowadzenie pierwszej drużyny? Mam nadzieję, ze historia skończy się jak z pewniakiem z ubiegłego roku jakim był selekcjoner USA Bradley.
Houllier dał zielone światło i Young może odejść. Piłkarz ma jeszcze rok ważny kontrakt, więc Villa chce choć trochę na nim zarobić. Sprzedażą zainteresowane jest też Watford, bo ponoć maja dostać 15% gdyby Ash odszedł przed wypełnieniem kontraktu. Wciąż największym pewniakiem do przejęcia usług reprezentanta Anglii jest "mistrz" tego sezonu Manchester Utd.
Houllier stawia na sprawdzonych i chciałby znowu pracować z Johnem Arne Riise. Norweg jest w orbicie zainteresowań Villi i za trzy miliony jest do wyjęcia z Romy. Jeśli to prawda (w co wątpię) to może lepiej GH daruje sobie posadę tego dyrektora sportowego.
Na koniec jakby Friedel nie dogadał się z Aston Villą to Roy Hodgson chciałby go mieć w West Brom, bo obecni bramkarze nie zapewniają dostatecznego poziomu.
Houlier dyrektorem? Też mi się to nie układa. Niech wróci do zdrowia i dalej prowadzi AV...