Źródło:
W meczu z Wigan Aston Villa straciła nie tylko zdawałoby się pewne punkty, ale również co najmniej połowę siły ataku na skutek kontuzji Darrena Benta, zawodnika który w ostatnim sezonie zapewnił Villi pobyt w środku tabeli. Fakt, że w tym sezonie grającego na wysuniętej pozycji angielskiego napastnika nikt specjalnie nie wspierał, zwłaszcza jak zabrakło Agbonlahora, na ławce zasiadł N’Zogbia, a na jego miejsce pojawił się nowy skrzydłowy, drepczący Heskey. Według wstępnych ocen Bent jest wyłączony z gry na co najmniej 3 miesiące, a w poniedziałek został przewieziony do specjalistycznej kliniki do Londynu. Bliższe informacje o stanie naszego napastnika pojawią się dopiero gdzieś na początku przyszłego tygodnia. Pytanie co dalej ? Przed AV kolejne 3 mecze, w których zespół po prostu musi zgarnąć komplet, jeśli chce myśleć o spokojnej wegetacji w PL.
Podstawowe pytanie: kto może zastąpić Benta ? Teoretycznie szybszy Agbonlahor, ale wtedy ucierpi na tym rozgrywanie piłki, choć w przypadku długich, celnych podań Gabby mógłby lepiej się sprawdzić od Benta. Kolejny kandydat to Heskey, który ma doświadczenie w grze na podobnej pozycji, jest technicznie dobrym zawodnikiem, ale niestety ma już swoje lata, na czym cierpi szybkość, a poza tym ma też brzydki zwyczaj zabawiania się z kolegami z pomocy w chowanego, wykorzystując w tym celu napotkanych piłkarzy drużyny przeciwnej. Delfouneso ? Jak dotąd nie błysnął i już raczej nie błyśnie, więc zastępowaniem nim Benta będzie równie efektywne, jak ustawienie Emila w pomocy. Pozostaje w zasadzie tylko jeden zawodnik – Andreas Weimann, który już wielokrotnie udowadniał swoją szybkość i techniczną sprawność grając w rezerwach.
Na przejęcie schedy po Bencie liczył Gabby, ale Alex McLeish oświadczył, że ma inną koncepcję – mógłby wpuścić na boisko właśnie 21-letniego austriackiego napastnika. Pozyskany jeszcze przez MONa z Rapidu Wiedeń w 2007 r. zadebiutował w PL dopiero w 2010 r. – wszedł na 4 minuty za A. Younga w meczu przeciwko WHU. Od zeszłego sezonu mówi się o Weimannie jako o wschodzącej gwieździe AV, ale AML nie dawał Austriakowi pograć w pierwszym składzie. Na decyzję AMLa mają niewątpliwie wpływ ostatnie mecze rezerw AV z Wolverhampton i West Bromwich, w których Weimann „ustrzelił” hat-tricki. Pomimo „grzania ławy” Andreas zdecydował się na podpisanie nowego kontraktu do 2014 r.
Niecałe dwa tygodnie temu nie kto inny, jak właśnie trenujący wspólnie z Weimannem Darren Bent stwierdził, że Austriak może jeszcze odegrać bardzo ważną rolę w obecnym sezonie. Bent określił go, jako jednego z najlepszych wykańczających akcję zespołu zawodników, jakiego oglądał od bardzo długiego czasu. A słowo stało się ciałem ?