Źródło: avfc.co.uk
Gary McAllister przyznał, że jest zachwycony z zakończenia "mieszanego" sezonu 2010/11 pokonując w ostatnim spotkaniu Liverpool na Villa Park. Gary powiedział, że to było bajeczne pokonać dwóch czołowych rywali Premiership: The Reds i Arsenal. Asystent również powiedział, że te zwycięstwa były potrzebne do tego, aby w przyszłym sezonie osiągnąć wyższą lokatę.
- Kończymy sezon z pozytywnym akcentem i udało nam się uplasować w górnej części tabeli. - powiedział McAllister.
- Jesteśmy teraz klubem, który znajduje się na topie. Ale teraz także patrzymy na te zespoły, które zajęły miejsca pięć, sześć, siedem, czyli na te, które zagrają w europejskich rozgrywkach. Możemy czuć się lekko sfrustrowani, że nie udało nam się zająć którejś z tych lokat.
- Ale również trzy, albo cztery miesiące temu byliśmy na drugim końcu tabeli. Zatem można również nas pochwalić za to, że udało nam się wybrnąć z dołka. Ten sezon był dla nas jak rajd i cieszę się, że udało nam się zareagować w porę.
- Ten sezon oceniam, jako "mieszany" dla nas. Końcówkę sezonu mieliśmy niezłą. Musimy być zadowoleni z tego, że tak sezon się dla nas skończył. Patrząc na dwa ostatnie spotkania myślisz sobie, że "dokonaliśmy fantastycznego wykończenia". Tak więc zdobyte ostatnie sześć punktów jest dla nas bardzo piękne.
- Arsenal nie przegrywa dużo spotkań na Emirates i Liverpool gra bardzo dobrze ostatnio pod wodzą Kenny'ego. Fakty są takie, że udało nam się w pełni wykorzystać ostatnie dwa weekendy sezonu. Nasi chłopcy przypomnieli sobie, jak wygrywać z czołówką. Pokazali, że są w stanie i mogą konkurować z zespołami na tym poziomie.
- Przed spotkaniem z Liverpoolem powiedziałem moim graczom, żeby zagrali jeszcze raz na tym samym poziomie, jak z Arsenalem. No i powtórzyli. Tymi dwoma spotkaniami udowodnili, że następny sezon może być znacznie lepszy.