Źródło: skysports.com
Zastępca menadżera Gary McAllister twierdzi, że Ashley Young nie machał kibicom z Villa Park na pożegnanie z AV, kiedy skończy się ostatni mecz sezonu z Liverpoolem. Reprezentant Anglii jest wielokrotnie związany z przejściem do mistrzów Anglii - Manchesteru United - i ma zaledwie 12 miesięcy kontraktu do wypełnienia z klubem z Birmingham.
Zatem Villa mogłaby być zmuszona do sprzedaży Asha już tego lata głównie po to, żeby nie odchodził za darmo z klubu w przyszłym roku. A obecni kibice na Villa Park w ostatnim dniu sezonu przypuszczają, że 25-latek żegnał się z fanami oklaskując wszystkie trybuny na stadionie po zwycięstwie nad The Reds 1-0.
Ale nieugięty McAllister powiedział, że ten gest wcale nie oznaczał jego pożegnania z Aston Villą.
- Myślę, że osoby, które myślą, że Ashley żegna się z naszym zespołem, są w błędzie. On nie machał na pożegnanie, ponieważ my chcemy go zatrzymać u nas. Musimy postarać się nie dokonywać tego transferu. Jestem pewien, że Young interesuje się odejściem, ponieważ było wiele spekulacji wokół niego przez długi czas.
- Do tego czasu jakiś klub wysyła nam oferty, która jest do zaakceptowania dla Aston Villi. Jednak Ashley jest nadal graczem Villi, bo nadal ma z nami aktualny kontrakt. Ale nie sposób jest przewidzieć, jak kluby będą robić interesy.