Przerwa w rozgrywkach Premier League jest okazją do odpoczynku dla wielu zawodników, ale dla powołanych do kadr narodowych ten tydzień nie będzie raczej leniwy. Nie będzie też taki dla Paula Lamberta, który ma wciąż problem z wygrywaniem meczów. Szkocki szkoleniowiec przyznaje, że poszukuje rad u swojego mentora i byłego trenera Aston Villi – Martina O’Neilla, obecnie prowadzącego Sunderland.

Znajomość obu panów datuje się jeszcze z czasów rozgrywek w Scottish Premier League, gdy Lambert był kapitanem Celticu Glasgow, a Martin O’Neill szkoleniowcem. Jak przyznaje Paul, zawsze mógł liczyć na wsparcie Martina, ilekroć potrzebował pomocy. Lambert zdaje sobie sprawę, że jest jeszcze młodym trenerem, który może popełniać błędy, ale dzięki nauce pobieranej od O’Neilla wierzy w swój sukces. Lambert potwierdza, że O’Neill nadal uważa Aston Villę za wspaniały klub, ze oddanymi fanami, klub w którym spędził wiele wspaniałych chwil. Dlatego też zapytany przez Lamberta o radę przed przyjęciem oferty objęcia AV O’Neill nie wahał się zachęcić go do tego kroku.

Lambert wspomina, że na początku swojej kariery trenerskiej popełniał wiele błędów, ale nie miał z tego powodów problemów, po prostu traktował to jako konieczność w procesie nauki trenerskiego rzemiosła. Często też wówczas kontaktował się z O’Neillem, od którego uczył się podstaw szkoleniowych, jeszcze w okresie gry w Celticu, gdy trzykrotnie ich drużyna sięgała po mistrzostwo SPL i po Puchar UEFA w 2003 r.

Okres przerwy w rozgrywkach to dla Lamberta nie tylko okazja do ucięcia sobie dłuższej pogawędki z byłym szkoleniowcem AV, ale też do obserwacji gry swoich podopiecznych w drużynach narodowych. Paul bardzo pozytywnie ocenił występy Ciarana Clarka i Andreasa Weimanna. Zdaniem szkockiego trenera Clark znakomicie sprawdza się na swojej obecnej pozycji środkowego obrońcy, którą zresztą sam Irlandczyk preferuje i która w opinii Lamberta jest dla niego optymalna. Jednocześnie zapytany o potencjalną możliwość gry Clarka w pomocy, Szkot zdecydowanie stwierdza, że nie jest to typ na tyle elastycznego gracza, by mógł grać w tej formacji. Lambert jest jednak pewny, że postępy w jakości gry, które obserwuje u Ciarana sprawią, że kiedyś będzie należał do czołówki obrońców w Premier League.

Pomimo słabych wyników po siedmiu kolejkach PL nadal nikt nie traci wiary w Paula Lamberta. W tym krótkim okresie dał się poznać jako trener traktujących wszystkich zawodników jednakowo, bez uprzedzeń i personalnych preferencji, niezależnie od wieku, pozycji czy zarobków. Również wprowadzony reżim treningowy został dobrze przyjęty przez zawodników. Jeśli dołożyć do tego znakomite poczucie humoru i niewyczerpane pokłady pragnienia sukcesu, którym potrafi zarazić swoje otoczenia łatwo zrozumieć dlaczego odniósł taki sukces z Norwich City. Dlaczego więc z mającą większy potencjał i środki finansowe Aston Villą nie miałby być podobnie ? Tylko trzeba cierpliwie poczekać.