3 runda Pucharu Anglii zakończy się w poniedziałek wieczorem, gdzie na Old Trafford nasz zespół zagra z Manchester United. W dotychczasowych meczach doszło do kilku niespodzianek. Największa to odpadnięcie Newcastle, które w meczu na własnym obiekcie uległo 0 – 1 Cambridge, które gra na 3 poziomie rozgrywek. W meczach z niżej notowanymi rywalami odpadło Burnley, Reading, Birmingham City.

Nasz zespół od razu trafił na jednego z faworytów do zgarnięcia tego trofeum. Jest to 150 edycja Pucharu Anglii. Pierwsza edycja została rozegrana w sezonie 1872/73 a w finałowym meczu drużyna Wanderers FC pokonała Royal Engeners 1 – 0. Najwięcej razy ten Puchar zdobył Arsenal 14 razy. Nasz jutrzejszy przeciwnik 12 razy podnosił ten Puchar. Ostatni raz w roku 2016. Nasz zespół 7 razy zdobywał to trofeum. Ostatni raz w 1957 roku a przeciwnikiem w finale był Manchester United. The Villans pokonali United 2 – 1. Mecz finałowy rozegrano na Wembley w obecności 100 tyś widzów. Obydwie bramki dla naszego zespołu strzelił Peter McParland.

Nasz zespół po początkowych zwycięstwach po przejęciu sterów drużyny przez Stevena Gerrard zaczął przegrywać mecze w lidze. Każdy liczy na przełamanie a przeciwnik jest mega ciężki i będzie niezwykle trudno tego dokonać. W drużynie Manchesteru nie zagra Eric Bailly – Puchar Narodów Afryki oraz Paul Pogba – kontuzja ścięgna. W naszej drużynie Villi kontuzjowany jest Marvelus Nakamba. Na turniej Państw Afryki pojechali Trezeguet oraz Bertrand Traore.
Raczej obydwie drużyny wystąpią w najsilniejszych składach, ewentualnie zagra 2- 3 młodzieżowców. Mecz o 21:00 a spotkanie poprowadzi Michael Olivier. Będzie to 13 pojedynek pomiędzy obydwoma drużynami w Pucharze Anglii. 10 zwycięstw Manchesteru i tylko 2 naszego. Ostatni raz drużyny spotkały się w tych rozgrywkach w 2008 roku i United wygrało 2 – 0 (bramki Ronaldo i Rooneya ).

Raczej nie zagra w naszej drużynie świeżo pozyskany F. Coutinho. Co do transferów. Nie jesteśmy skuteczni w zdobywaniu punktów jak w ubiegłym sezonie. Nasza pozycja to druga połówka tabeli. Jak dotychczas mamy 22 punkty w 19 meczach. Przychodząc do nas Steven Gerrard zapewne miał obiecane fundusze na nowych zawodników i zaczął z nich korzystać. Na pierwszy rzut oka nie byłem zachwycony tym zawodnikiem. Ale z drugiej strony jest to uznany zawodnik dużo osiągnął i nie jest jeszcze w podeszłym wieku. Po za tym my go wypożyczamy a nie kupujemy a ponadto FC Barcelona pokryje część jego tygodniówki. Warto zaryzykować. Jak się nie sprawdzi to po sezonie odejdzie. Dodam, że za nim Coutinho trafił do poprzedniego klubu czyli FC Liverpool nasz zespół starał się o tego zawodnika ale nie wyszło. Co do innych transferów. Mamy w planach ściągnięcie defensywnego pomocnika ( może to będzie pomocnik Glasgow Rangers G. Kamara ), środkowego obrońcę bramkarza. Pozyskanie bramkarza trochę dziwne ale widzę, że Gerrard nie ufa Jedowi. Wspomina się, że M. Cash nie ma konkurencji na prawa obronę. A w tym sezonie coraz lepiej radzi sobie nasz zawodnik będący na wypożyczeniu w Swindon Kaine Kesler. Owszem jest to 4 poziom rozgrywek ale młody Anglik działa coraz lepiej. W pucharze Anglii zagrała jego drużyna z Manchesterem City. Owszem jego drużyna przegrała ale Kesler jakoś nie przestraszył się przeciwnika. Pokazał kilka ciekawych zagrań. Ważne, że gra w tym sezonie. Dotychczas zagrał w 22 meczach Swindon, zaliczył 2 asyst i 2 żółte kartki.

Poniedziałkowy mecz okaże stacja Eleven.