Źródło:
Ponoć ostatnio nawet jak wygrywamy to kibice marudzą. Niby to źle, ale jeśli ktoś kibicuje AVFC dłużej niż 2 miesiące ma do tego prawo. Ja patrzę na klub w dłuższej perspektywie. Mogą przegrywać, mogą mieć nawet nieszczęśliwą serię, ale muszę mieć nadzieję. Muszę dostrzegać, że to się odwróci i zmiana nastroju nie nastąpi po wymęczonej wygranej z outsiderami ligi. Muszę widzieć dalekosiężny zamysł. Albo oślepłem albo...
Latem byłem nabuzowany pozytywną energią. Pierwsze koty za płoty. Lambert ze swoją młodzieżówką utrzymał się jednak w lidze. Ba, końcówkę miał całkiem udaną. Gra się jako tako kleiła i Benteke urósł do monstera tej ligi. Klub przyjął sobie długofalową politykę stawiając na młodych i głodnych. Lambert ich ogrywał, dawał szanse na rozwój i może za rok, może za dwa mieliśmy się włączyć do jakiejś poważniejszej walki w lidze. Może poszarpać się o kolejny finał na Wembley.
Mineło pół roku i jesteśmy w tej samej czarnej dupie co rok temu. Młodzi się nie rozwijają, zgasł Benteke, Weimann i Lowton. Drużyna gra piłkę na przetrwanie. Niektórzy narzekaja, że brak nam swego stylu.. Ależ mamy go 25-30% posiadania piłki. Może się uda jakaś kontra. Ściśnięte poślady przy każdym stałym fragmencie. Projekt Lamberta nie gra w piłke tylko przeszkadza rywalom licząc na cud. Czasem się zdarzają jak w meczu z Sunderlandem. Wyglądamy jak beniaminek, który dopiero co wdepnął do elity. Cel główny to utrzymanie. Przy całym szacunku dla rywali czy The Villans to Wigan czy Palace??
Dawałem szansę Houllierowi. Broniłem go, bo liczyłem, że jednak jest pomysł na lata. Zrobił sobie we mnie wroga gdy stwierdził, że odpuszcza sobie puchary, bo chce utrzymania w lidze. Dobra dostał z ManCity, ale jednak czułem się oszukany. Po ch.... panowie wychodzicie na murawę. Może lepiej oddać mecz walkowerem.
Wczoraj poczułem się oszukany przez Lamberta. Sorry, Paul ale właśnie zrobiłeś sobie we mnie wroga. Cele numer jeden to utrzymanie. Pewnie racja, ale po co wychodzić pierwszym składem na trzecioligowy Sheffield Utd? Po co u siebie tak się zbłaźnić, odpuścić mecz czy nawet przerznąć go z Blades, któremu bliżej do spadku do czwartej ligi niż awansu do drugiej zarzynając po świątecznym maratonie chłopaków z pierwszej jedenastki. Jeśli na FA Cup nie interesuje za bardzo to czy na ławce nie ma już kim grać?
Wstrzymywałem się z marudzenie i hasłami Lambert out. Zwłaszcza, że mam pewność, że Lerner zachowa Szkota do końca sezonu nawet jakbyśmy zjechali pod spadkową kreskę. Jednak po takim policzku wymierzonym kibicowi wieloletniemu mówię. temu panu już dziękuję. Foch forever jak mówi małoletnia bratanica.
A co do Pepe Mela. W Betisie pokazał się z bardzo dobrej strony. W ostatnim sezonie jego drużynę wykończyła LE ale zazwyczaj prezentowali ciekawą techniczną piłkę. Jeśli dostanie jakąś kasę na transfery to WBA powinno spokojnie skończyć w okolicach 10 miejsca a może nawet wejść do pierwszej 10.
Ja osobiscie Young'a nie chce. Symulowal w starciu z Clarkiem w zeszlym sezonie, zaraz po odejsciu. Nagrabil sobie tym u mnie i mam nadzieje, ze jesli odejdzie z Man United to pojdzie gdzies indziej.
Ash jakby był nawet zdrowy i nas było stać to niech jednak trzyma się z daleka. Piłkarsko poza nurkowaniem niewiele daje.
To w sumie było do przewidzenia, ale wielka szkoda, że nie zagra on na VP. Z drugiej strony, to znając Lamberta, to nawet nie zagrałby ani jednego meczu w sezonie w pierwszym składzie.
Na razie nie ma co rozmyślać nad tym, co Lambert zrobi, bo zrobi pewnie najgorzej, jak może być i znowu nietrafiony transfer. Ja jedynie śledzę teraz rynek transferowy ( nie 24/7, żeby jakimiś nietrafnymi informacjami, jak np. ta z Young'iem - wybaczcie za wprowadzenie w błąd, treviss mnie teraz uświadomił, nie przejrzałem physioroom, a i dawno meczów nie oglądałem ) i muszę się modlić o to, żeby transfery były trafione, albo żeby do formy i zdrowia wróciły filary naszej drużyny. Niestety, ale Lambert gra fatalnie na rynku, fatalnie zarządza drużyną - ogólnie rzecz biorąc, jest fatalny.
zeby nie bylo - zgadzam sie z Toba w 100%
w obronie ponoc mamy zatrudnic lescota - jest nawet kwota - 6mln,ciekawe jak z tygodniowka...
a w pomocy ciagle to samo - hoolahan - norwich odrzucilo oferte
defour - narazie tylko ze bardzo chce do PL,moze benteke go namowi
i odswiezone dzis nazwisko - Hiroshi Kiyotake z norymbergii
Tonev dla bulgarskich mediow sie wypowiadal pod koniec grudnia. Stwierdzil, ze mentalnie i fizycznie na razie ta liga go przerasta.
Z transferow, podobno (Mat Kendrick i zrodla z NCFC) Hoolahan zlozyl wniosek o transfer i jest o krok od przejscia do AVFC. Po 10 czasu UK wiecej szczegolow. Hoolahan byl jedynym zawodnikiem, ktorego zauwazylam w szeregach City grajacego przeciw AV. Wymiatal szczerze mowiac. A czy sie sprawdzi to inna sprawa. Kibice kanarkow pisza, ze jest anonimowy przy grze na wysunietego napastnika - hoofball - a to wlasnie AV uprawia obecnie
Generalnie trudno się nie zgodzić. Dodać trzeba jednak fatalne transfery Lamberta, bo Tonew i Luna to jakieś pomyłki, Kozak na pewno nie był wart 7.5 miliona. Nie wiadomo czy Helenius jest tak słaby, że nawet Bowery gra częściej od niego? Najlepszym transferem jest Bacuna, ale ion jest pomocnikiem, a nie obrońcą o czym bolesnie sie przekonalismy w meczu z FFC.
Co z naszą młodzieżą, czemu nie grają Burke, Grealish, Carruthers czy Donacien? Przecież wygrali NExtGEn a ich odpowiednicy w Arsenalu jak Gnabry czy Sterling już śmigają po boiskach BPL
Inicjatywa sama w sobie jest świetna, ale nie może się na tym opierać trzon drużyny i najważniejsze - trzeba wiedzieć, jak się do tego zabrać. Jeżeli trafiają się takie wypadki, jak na przykład Tonev, który poszedł do BPL prosto z ekstraklasy, gdzie może mógł sobie błyszczeć, ale to jest jednak liga polska - jedna z najsłabszych w Europie, z której kluby nie potrafią uciułać albo awansu albo punktów w fazie grupowej pucharów międzynarodowych.
O transferach w zimowym okienku mówi się niewiele, drużyna jest zawalona kontuzjami, obrona to szpital, jak napisał lepiej. Jak przeczytałem o tym, że Lambert zastanawia się nad Hoolahanem, to normalnie żyłka pęka. Gdzieś wyczytałem ostatnio ( może podrzucę później linka ), że Ashley Young chce zmienić w tym okienku klub w Barclays, a powód jest prosty - zbliżają się MŚ, Young nie gra za dużo w pierwszym składzie w United, a każdemu marzy się jechać do Brazylii. Jeżeli to by się potwierdziło, to jednak i tak zdaje mi się, że nie dołączyłby on do Villi przez brak budżetu, który został wydany na bezsensowne transfery w lato, albo po prostu przez głupotę Lamberta.
Ostatnio ktoś porownywał nas do Liverpoolu. Trochę niesprawiedliwie, bo Lambert budował od zera, The Reds po pierwsze mieli jakiś trzon, a po drugie jednak mają o wiele wyższy budżet.
Już gdzieś przeczytałem, że dla nas sezon się skończył. Ciułamy punkty i na razie spokojnie się utrzymamy choć te 6 punktów to w dwie kolejki i będa pełne majty. a w pucharach poodpadaliśmy więc przy antyfutbolu i rzezi dla oczu i serca szkoda nerwów. W meczu SSheffield nawet tanie bilety niezbyt pomogły. Mnóstwo pustych miejsc. To już powinien być jasny sygnał dla Lernera.
tez bylem naladowany pozytywnie,nawet zakladalem kilka wizyt na meczach ale po wczorajszym blamazu ten sezon juz zakonczylem,kompletny brak pomyslu na gre u MON'a tez bylo czesto kick & run ale jakos lepiej to dzialalo,moze bardziej doswiadczeni kopacze to fakt ale jednak...dopoki lerner bedzie kisil kase jak ogorki nie oczekuje nic lepszego,nawet jak trafi sie nam taki rodzynek jak krisu to nie ma opcji aby go na dluzej zatrzymac z taka polityka kadrowa i transferowa,nie wiem jakie cele zakladaja sobie obaj panowie ale chyba sa calkiem odmienne od zyczen kibicow
wstyd wstyd wstyd
o utrzymanie narazie jestem jeszcze spokojny ale progres klubu to juz chyba zapomniana melodia
A'propos Tonewa to jest wymieniany wśród największych wpadek transferowych tego sezonu. Lider oddawanych strzałów na bramkę wśród pomocników. Oczywiście tych strzałów, które lecą w kosmos.
Lambert ma szpital w obronie, a w pomocy osamotnionego Delpha, bo KEA czy Westwood to raczej przeszkadzacze i to drugoligowi. Szuka doświadczenia i kreatywności, więc na celowniku 31-letni Hoolahan. Żart.
Chociaż w świetle dzisiejszej gry, to raczej Twoja seria felietonów powinna nazywać się "Gorzeje" niż Lepieje...
Wszyscy czują się oszukani, nawet My Old Man Said, którzy murem stali za "długofalową wizją Lamberta" zaczynają sugerować, że Szkotowi po prostu nie wychodzi. Bo jak to?
Nasi młodzi, niedoświadczeni zawodnicy mają już za pasem ponad 50 występów w Premier League. Lambert też już chwilę w Aston Villi siedzi ( jak to ktoś napisał pod meczem z Sheffield, jest piątym pod względem długości pracy w jednym klubie managerem BPL, tracąc jeden dzień do czwartego Rodgersa- gdzie jest Liverpool wszyscy widzą, gdzie my- również), więc o co chodzi?
Porównanie do Liverpoolu nie jest przypadkowe- tam również buduje się klub na nowo i z podobnym zamysłem- Rodgers stawia na młodych, UTALENTOWANYCH piłkarzy i jestem pewien, że poza Suarezem- całkiem nieźle obniżył średnią tygodniówkę. Podobnie też wyglądał jego pierwszy sezon w The Reds- Liverpool przeplatał dobre mecze bardzo słabymi, co wynikało z braku ogrania piłkarzy w lidze oraz brakiem zgrania pierwszego zespołu. Rodgersowi wyszło, Lambert... jest zagubiony.
Zgadzam się z Twoim postulatem co do FA Cup. Jeśli chciał olać puchar- trzeba było dać szansę innym piłkarzom. O ile rozumiem wystawienie Benteke, który szuka formy- tak równie dobrze można było od początku zagrać Heleniusem (!!!), Gardnerem, Johnsonem i innymi piłkarzami z młodzieżówki ( nie pamiętam, kto jest obecnie na wypożyczeniu więc nie będę sypał nazwiskami), a nie wygłupić się z pierwszym składem, który został ograny przez trzecioligowca.
PS: Znaleźliście jakieś statystyki meczu? Ja trafiłem na jakiegoś linka ze strony Sheffield, ale się nie ładował.
Dobry tekst, gorzka prawda.