Źródło:
Brak rozgrywek ligowych wyraźnie sprzyja rozwojowi różnego rodzaju spekulacji i plotek, zwłaszcza tych związanych ze styczniowym oknem transferowym. Niedawno pojawiła się wieść jakoby Paul Lambert spoglądał w stronę napastnika Burnley, 23-letniego Charliego Austina, który w 12 spotkaniach 15 razy umieścił piłkę w siatce. Napastnik znajduje się też podobno w sferze zainteresowania Newcastle.
Te wątpliwej jakości rewelacje podgrzały natomiast ponownie atmosferę wokół Darrena Benta, którego wieści z niewiadomego źródła umieściły już w styczniowym oknie transferowym. Usilne doszukiwanie się konfliktu między Darrenem a Paulem zostało już jednoznacznie zdementowane przez tego ostatniego, ale jak widać nie na długo uspokoiło atmosferę. Źródłem spekulacji jest zapewne nie tylko domniemane poszukiwanie nowego napastnika przez szkockiego szkoleniowca, ale również pozbawienie Benta opaski kapitańskiej na rzecz Vlaara oraz usadzenie na ławce na większość czasu gry w meczach z WBA i z Tottenhamem.
Plotki krążące wokół odejścia angielskiego napastnika z Villa Park łączą go tradycyjnie z Liverpoolem, co jednak jak na razie jest mało prawdopodobne bowiem klub znad Mersey nie dysponuje środkami na dość kosztowny transfer, przynajmniej do czasu sprzedaży Andy Carrola. Otwarte też pozostaje pytanie czy akurat LFC jest klubem, który spełniłby aspiracje Benta. Podobno do gry o pozyskanie Anglika włączyli się też londyńscy Rangersi, co jednak brzmi dość kuriozalnie, zważywszy na jakość gry i potencjał tej drużyny, która przez wielu specjalistów jest typowana na spadkowicza do Championship.
Darren Bent nie wypowiada się na temat tych spekulacji, co może nieco niepokoić kibiców, którzy są zwolennikami jego pozostania na Villa Park. Nie od dziś wiadomo, że Bent nie jest zawodnikiem emocjonalnie wiążącym się z klubem, więc na jego lojalność nie bardzo można liczyć. Z kolei Lambert bez ogródek stwierdza, że nie ma w planach sprzedaży Benta i że wszystkie kwestie sporne miedzy nim a zawodnikiem zostały wyjaśnione. Potwierdza to rzecznik AV, że nie ma żadnego problemu miedzy Bentem a Lambertem.
Do styczniowego okna transferowego pozostały jeszcze ponad 2 miesiące i wiele się może wydarzyć na Villa Park, a więc i zmienić w planach Benta czy Lamberta. Warto zauważyć, że Bent nie bardzo może sobie pozwolić na wybrzydzanie i stawianie warunków, bowiem Lambert usadził go na ławce, a Hodgson jak na razie w ogóle nie powołał do składu reprezentacji Anglii na mecze eliminacyjne na Mundial 2014.