Źródło: Guardian
Brak wiadomości ze strony zarządu klubu sprawił, że kibice coraz bardziej nerwowo spoglądają na przyszłość Aston Villi. Kwestia nowego menedżera nie zostanie rozwiązania w tym tygodniu. Członek zarządu, generał Charles Krulak przypomina, ze takiej decyzji nie można podejmować w pośpiechu, bo jej skutki będą odczuwalne przez lata. Kevin MacDonald ma pełne poparcie ze strony klubu i jeśli się zdecyduje na objęcie wakatu po O'Neillu to jest on faworytem do zatrudnienia.
Big Mac dał sobie czas do niedzieli, a na jego decyzje mają wpłynąć dwa kolejne mecze. Rewanż z Rapidem, który zadecyduje o być albo nie być w Lidze Europejskiej oraz spotkanie na Villa Park z Evertonem, które ma zatrzeć fatalne wrażenie po laniu na St. James Park. Szkocki trener nie jest pewny czy chce diametralnej zmiany w swoim życiu rodzinnym co nastąpiłoby po objęciu stanowiska menedżera.
Krulak twierdzi, ze niezależnie od decyzji MacDonalda nazwisko nowego menedżera zostanie ogłoszone przed meczem ze Stoke czyli przed 13 września. Największym problemem było to, że klub się nie zdąży wzmocnić, bo nawet jeśli w poniedziałek ogłoszono nazwisko to zostanie ledwie kilkadziesiąt godzin na sprowadzenie piłkarzy na Villa Park.
Generał uznał za absurdalne teorie, że Lerner specjalnie opóźnia zatrudnienie nowego menedżera, żeby nie wydawać pieniędzy na transfery. Na potwierdzenie tych słów miały pojawić się przecieki, ze klub interesuje się trzema piłkarzami oraz bardzo blisko jest dogadania z menedżerem o międzynarodowym stażu.
Na giełdzie wśród wcześniej istniejących nazwisk takich jak Eriksson, Klinsmann, Koeman czy faworyzowany Bradley pojawiło się nowe; Ottmar Hitzfeld. Szwajcar znany z doskonałej pracy w Borussi Dortmund i Bayernie Monachium, a ostatnio prowadzący reprezentację swojego kraju na mundialu, gdzie co prawda nie wyszedł nawet z grupy, ale świetnie się zaprezentował w meczu z Hiszpanią, bo Szwajcaria jako jedyna nie uległa mistrzom świata.
Co do nowych piłkarzy to raczej pewne jest, ze nowy menedżer, ktokolwiek to będzie, nie będzie miał czasu na ściąganie "swoich", więc jeśli ufać słowom Krulaka, klub dyskretnie rozgląda się za wzmocnieniami. Trudno jednak uwierzyć, ze przy zmniejszonym budżecie zdoła się zdobyć 3 wartościowych piłkarzy do trzech linii w zespole. Chyba, że będą to wzmocnienia w stylu Grosickiego.
wydaje mi sie,ze kandydat ma juz plany ew. zakupow
a jezeli dobrze pamietam,to wystarczy tylko zglosic oferte zakupu i zgode klubow a transfer definitywny juz moze byc po 31 sierpnia,no chyba,ze sie myle,to bedziemy w dupie :-)
nowy kandydat bardzo mi sie podoba,bo bigmac juz mnie drazni tym swoim mysleniem,chce czy nie chce.....
Hitzfeld to plota on chce kończyć kariere ze Szwajcarią. Ma 61 lat i juz nbe szuka nowych wyzwań. Osiągnął tak wiele, że jest legendą.
Stawiam, ze zostanie MacDonald chyba, ze dostanie lanie z Evertonem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ottmar_Hitzfeld