Źródło:
Nieszczęśliwie zakończyło się powołanie Gabriela Agbonlahora do reprezentacji Anglii. Napastnik Aston Villi miał nadzieję na czwarty występ z trzema lwami na piersi. Co prawda to tylko spotkanie towarzyskie, ale gra z mistrzem świata i Europy to nie lada gratka.
Agbonlahor po nieudanym sezonie, w którym drobne kontuzje oraz nieprzychylność menedżera sprawiły, ze grywał niewiele i przewaznie z marnym skutkiem. Nowy sezon, nowy menedżer i nowy Agbonlahor, który w ataku doskonale uzupełnia się z innym napastnikiem angielskim Darrenem Bentem. Dzięki tej dwójce The Villans są na 8 miejscu w tabeli, a ich znakomita współpracę dostrzegł Fabio Capello. Obaj mieli pojawić się na meczu z Hiszpanami.
Niestety Gabby naciągnął mięsień uda i nie mógł trenować, a co dopiero grac. Dlatego po konsultacji ze sztabem medycznym kadry angielskiej zdecydowano się odesłać piłkarza do domu. Ambitny napastnik na pewno poczuł szanse na grę podczas mistrzostw kontynentu i zapewne będzie chciał jeszcze raz dostać szansę od włoskiego selekcjonera by posmakować wielkiej imprezy.
Według doniesień obecny uraz nie jest zbyt groźny, ale uniemożliwiający grę. Do meczu z Kogutami został tydzień. Oby Agbonlahor zdołał się wykurować.