Źródło:
Emil Heskey okazał się katem swojej drużyny i zamiast zdobyć bramkę w pierwszej połowie, osłabił kolegów dając się sprowokować.
Ktoś kto wymyślił powiedzenie "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić" trafił w same sedno niestety dla wszystkich kibiców The Villans. Emil Heskey miał niesamowitą okazję do zdobycia gola w pierwszej części spotkania i w sobie tylko znany sposób z 3 czy 4 metrów trafił nie do siatki a w poprzeczkę. W drugiej połowie ten jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy na placu gry dał się w łatwy sposób wyprowadzić z równowagi i odpychając przeciwnika (bo do uderzenie nie można tego zaliczyć) już po gwizdku przerywającym grę, musiał opuścić plac gry. To wydarzenie okazało się decydujące dla przebiegu ostatnich 20 minut gry. Sunderland osiągnął przewagę co zaowocowało bramką Phila Bradsleya, pierwszą w Premiership tego zawodnika.
Po bramce rywali z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał co prawda Zednen, ale nasi piłkarze nie potrafili tego wykorzystać i doprowadzić do remisu.
Po remisie z Chelsea zapanowała wielka radość w szeregach kibiców AV, ale jak się okazuje wynik ten nie może być postrzegany jako wykładnik zwyżkującej formy naszych piłkarzy. Po pierwsze nasi gracze w kolejnym meczu nie potrafią pokazać chociażby połowy tego co zaprezentowali w niedzielę. A po drugie Chelsea jest w katastrofalnej dyspozycji co pokazuje rezultat ich meczu z ostatnimi Wilkami (Wolves 1-0 Chelsea). Houlier dostał niby 2 mecze na uratowanie swojej posady. Dziś mu jeden został zapisany po stronie strat, teraz czas na potyczkę w pucharze i zobaczymy czy w derbowym meczu z Birmingham zobaczymy jeszcze Francuza na ławce trenerskiej.
O ile duża rzesza kibiców ma spory kredyt zaufania do GH to chyba Lerner już nie do końca bo to co pokazuje tabela nie napawa optymizmem i z taką grą oraz przy zwyżce formy innych klubów walczących o utrzymanie znajdujemy się już pod kreską, a dokładnie aktualnie na 18 pozycji w tabeli...
jak dla mnie,jezeli GH faktycznie poleci to albo Jol albo mlody trener typu Klinsman,Rijkaard
nie chce juz widziec dziadka na lawce AV,jedyny sensowny dziadek jest juz zajety przez Man Utd no i Arsenal
Zostałem wezwany do tablicy...
Ano nic Panie PRYMUS, nadal uważam że Warnock jest nam potrzebny, na tą chwile nawet niezbędny, wczorajszy mecz?- nie wiem, ale szkoda cholernie pkt. Jeśli uważasz się za kibica AV i nie wierzysz w zwycięstwo w meczu u siebie to gitara, Twoja sprawa !! Jestem realistą ,nie szowinistą i uważam że czeka nas walka o utrzymanie i to mnie interesuje... Twoje docinki mnie ani ziębią ani grzeją, kibicuje AV od jakiś 20 lat i jak zaczynałem kibicować [89/90 rok] to mogłem sobie pomarzyć o wymianie poglądów między KIBICAMI VILLI,więc masz jakieś uwagi odnośnie gry, zawodnikow to podyskutujmy, tylko poporzyj swoją wypowiedz jakimiś argumentami, poprzyj jakims faktem.
Wczoraj pisałem,ze GH był na Meczu Hudds z SheffWed. Prawda, ale nie tak jak spekulowałem, ze oglądał Weavera. Patrzył w drugą stronę, bo Villa chce 21 letniego bramkarza Huddersfield.
Pomyliłeś się;)
czerwień dla Heskeya trochę z rękawa, ale po takim starym wyjadaczu to spodziewałbym się czegoś więcej niż dać się sprowokować byle burakowi. Na dodatek te dwie przestrzelone sytuacje. Zwłaszcza niebo z 3 metrów.
Z tym spadkiem to nie ma co na razie biadolić. 2 mecze i jesteśmy w pierwszej dyszce, bo tabela bardzo płaska. Z drugiej strony kto przyjdzie do klubu walczącego o utrzymanie z menago, który siedzi na gorącym stołku.
Z Sheffield Villa powinna sobie poradzić, ale przed derbami strach.
Co do meczu to:
1.Sedzia a wanker!!!!
2.Emil moze i zjebal setke ale walczyl i bedzie go brakowac w 3ch meczach.
3.Ustawienie z cofnietym Gabbym do kitu.
4.Petrov.........sami sobie dopiszcie.