Źródło: guardian.co.uk
Menedżer Aston Villi został zmuszony do wydania oświadczenia po porażce 0:3 z Liverpoolem, kiedy to rozwścieczeni kibice „The Villans” uważali stracone trzy bramki za ukłon w stronę byłego pracodawcy. Na forach dyskusyjnych tworzą się grupy, które dają upust swojej złości wobec szkoleniowca, jednak nie tylko kibice z Birmingham odnoszą się do meczu. Sympatycy Liverpoolu zamieścili na stadionie płachtę na której napisane było: „This is Anfield”. W wywiadzie tuż po spotkaniu Francuz powiedział: „Jeśli mam przegrać 3:0, to wolę doznać porażki z zespołem takim jak Liverpool”.
To stwierdzenie zostało szczególnie źle przyjęte przez fanów, którzy są rozwścieczeni czwartą kolejną porażką. Aston Villa znajduje się tylko dwa punkty nad strefą spadkową i w dodatku odpadła już z Carling Cup. Zdając sobie sprawę ze swojego zachowania, Houllier chciał załagodzić całą sytuację tłumacząc komentarz meczowy jakoby był on żartobliwy. Nie było jednak żadnych przeprosin ani obietnicy zwycięstwa w sobotnim spotkaniu z West Bromwich Albion.
Na oficjalnej stronie klubu ukazało się następujące oświadczenie:
„Wszystkich fanów, którzy przyjechali do Liverpoolu i kibicowali nam, zapewniam, że pracujemy tak ciężko jak to możliwe by móc osiągnąć efekt podlegający aspiracjom klubu. Wszyscy cierpią z powodu ostatnich wyników, również ja i moi współpracownicy. Nikt nie lubi przegrywać 3:0, a komentarz którego udzieliłem tuż po meczu miał charakter żartobliwy. Pracowałem w Liverpoolu i tam nabrałem doświadczenia kilka lat temu. To co tam osiągnąłem pozostanie ze mną na zawsze, a teraz chcę wykorzystać nabyte umiejętności w pracy z Aston Villą.
Rozumiem fanów, którzy są w tej chwili rozczarowani – uwierzcie mi, że ja również cierpię – proszę o wyrozumiałość, bo tylko tak możemy zbudować drużynę gotową do zwyciężania. Zobowiązałem się stworzyć tu wielki zespół i chcę to zrobić. To wspólne zadanie dla nas wszystkich, abyśmy przynosili radość przede wszystkim fanom, ponieważ to oni są najważniejsi. To pasjonaci o niepowtarzalnej kulturze. Powiedziałem to zaraz po tym jak znalazłem się na Villa Park. Wierzę, że wesprzecie nas w kolejnym spotkaniu przeciwko West Bromwich Albion”.