Źródło: avfc.co.uk
Agbonlahor, który z powodu kontuzji nie mógł rozpocząć sezonu twierdzi, ze jest już gotowy by wystąpić w czwartkowej potyczce z Rapidem Wiedeń. MacDonald nie podjął ryzyka by wstawić napastnika w meczu z Newcastle, ale popularny Gabby zagrał 45 minut w kontrolnym meczu z Burton Albion. Teraz chciałby pokazać sie w pierwszym zespole i jest zdeterminowany, żeby zacząć strzelać gole dla Villi.
Agbonlahor przyznał, ze nie jest przyzwyczajony do takiej sytuacji jak w tym sezonie gdy ominał go początek z powodu kontuzji. Zazwyczaj po dobrym okresie przygotowawczym z entuzjazmem rozpoczynał sezon. Tym razem przyszło mu cierpliwie czekać na dojście do pełniej sprawności i ma nadzieje, że już w czwartek będzie mógł ją potwierdzić.
Do drużyny wracają też inni gracze co w połączeniu z młodymi atakującymi pierwszą jedenastkę daje więcej opcji trenerowi, ale tez większy ból głowy kogo wystawić. Gabby przekonuje, ze każdy gol cieszy, ale pierwszy gol po powrocie będzie go cieszył szczególnie, a jeśli udałoby się jeszcze awansować to byłoby świetnie. Ma nadzieję, że pokaże, że jest w formie i nic nie stracił na swej szybkości.
Jednocześnie młody napastnik potwierdza, że Kevin MacDonald cieszy się dużym szacunkiem wśród piłkarzy i ma nadzieje, że wspólnie uda się zatrzeć fatalne wrażenie po ostatniej klęsce, czego chcą wszyscy w drużynie.