Źródło:
Co najmniej od początku roku pierwszy skład AV z Premier League nie rozpieszcza kibiców swoja grą. Tym bardziej więc warto było zerkną na mecze Rezerw AV, z których w tym sezonie Alex McLeish dokonał przymusowej rekrutacji do pierwszego składu. Podobnie, jak i w poprzednich sezonach młodzi zawodnicy nie zawiedli i zajęli pierwsze miejsce w Braclays Premier Reserve League South. Zgodnie z przewidywaniami zwycięzcą Braclays Premier Reserve League North został Manchester United, a więc ostatni mecz przyszło rozegrać naszym "rezerwistom" na Old Trafford. Zakończeniem każdej edycji rozgrywek jest bowiem mecz zwycięzców obu lig. W zeszłym roku Rezerwy AV przegrały dość wysoko z Liverpoolem, więc na pewno nie brakowało ambicji, by w tym sezonie odnieść ostateczne zwycięstwo. Na zwycięstwo liczyli zapewne również spragnieni sukcesów kibice Aston Villi, mający zapewne serdecznie dość oglądania marnej gry pierwszego składu.
W pierwszej połowie bardzo dobrymi strzałami popisywał się Samir Carruthers, ale obrońcom i bramkarzowi udawało się zablokować piłkę zmierzająca do siatki. Na wyróżnienie zasługują też Joshua Webb, Gary Gardner i Enda Stevens. Nam, kibicom pozostaje mieć nadzieję, że to właśnie oni będą siłą napędową 1st Team Aston Villi w przyszłym sezonie.
Po 90 minutach wynik wynosił 0 : 0 i taki utrzymał się do końca dogrywki. W rzutach karnych Rezerwy AV niestety nie popisały się i ostatecznie wygrał ManU 3:1. Pierwszy karny wykorzystał Barry Bannan, ale kolejnych nie strzelili Samir Carruthers, Daniel Johnson i Courtney Cameron. Warto wspomnieć, że w podobny sposób Rezerwy z Villa Park przegrały z Rezerwami ManU w 2010 r.
Niezależnie od końcowego wyniku każdy kibic Aston Villi powinien być dumny z występów naszych Rezerw, które grały w sposób gwiazdorski, wyróżniając się swoją grą na szarym tle niemrawego dreptania 1st Team. Kevinowi McDonaldowi i Rezerwom Aston Villi wielkie gratulacje !