Już jutro Aston Villa uda się na Anfield Road aby w ramach 7 kolejki rozegrać mecz z FC Liverpool. Przed nam ciężkie zadanie ( jak wszystkie inne mecze ). Jutrzejszy nasz przeciwnik znajduje się na 12 miejscu w lidze. W dotychczas rozegranych meczach podopieczni Brandana Rodgersa zdobyli 8 punktów notują po 2 zwycięstwa, remisy i porażki. The Reds zdobyli 4 bramki a stracili 7. Najlepszym strzelcem jest nasz były zawodnik Christian Benteke z 2 trafieniami. Po bramce ma Danny Ings i Philippe Coutinho. Jeżeli chodzi o żółte kartki to po 3 zgromadzili James Milner oraz Joe Gomez. Po pokaźnych transferach ( Benteke, Firminio, Clyne, Milner, Ings, Gomez ), sytuacja The Reds w tabeli jest przeciętna. Coraz większa jest krytyka wobec Rogersa ( osobiście wolałbym jego niż Sherwooda w naszym klubie ). Każdy liczy, że Liverpool przełamie się i pokona słabą Aston Villę. W ostatnim ligowym meczu Liverpool zremisował na własnym stadionie 1 – 1 ( Ings 48; Russell 61 ). W zeszłym sezonie na wyjeździe nasz zespół wygrał 1 – 0 ( Agbonlahor 9 ) w rewanżu przegrać 0 – 2. Patrząc na kadrę Branden Rodgers ma w kim wybierać. W bramce Mignolet. Belg dotychczas w Anglii rozegrał 170 meczów ( razem z meczami w Sunderlandzie ). Owszem zdarzają mu się błędy ale to solidny zawodnik. Obroną kieruje mający już 300 meczów w czerwonej koszulce Martin Skrtel. Nasz południowy sąsiad jest znany nie tylko z dużej liczby tatuaży ale także z ogromnej waleczności. Na boisku zawsze walczy do upadłego, nie ma dla niego straconych piłek. Doskonałym wzmocnieniem na prawej obronie jest Nathaniel Clyne. Anglik już ma za sobą występy w kadrze. Kupiony z Southampton obrońca ma być godnym zastępcą Glena Johnsona. Przed sezonem jako wolny zawodnik przybył Z City James Milner. Tego dżentelmena nikomu nie trzeba przedstawiać. Nasz były zawodnik dla naszego klubu rozegrał 100 meczów i strzelił 12 bramek. Może grac na boku pomocy lub w środku. Razem z G. Barrym, A. Youngiem, S. Petrovem tworzył chyba jedna z najlepszych linii pomocy w historii naszego klubu. Niestety nie ma już tej ekipy i gramy tak jak gramy. Owszem James był do wzięcia za darmo ale nie stać nas na jego tygodniówkę a co gorsze nie chciał by grac w drużynie, która rok rocznie broni się przed spadkiem. Jeżeli chodzi o byłych naszych zawodników latem za rekordową kwotę sprzedaliśmy Christiana Benteke. Belg jak na razie radzi sobie całkiem dobrze. Niestety teraz jest kontuzjowany i jutro nie będzie niepokoił Brada Guzana. Jeżeli chodzi o kontuzjowanych zawodników w zespole FC Liverpoolu nie zagra jeszcze Jordan Henderson, Roberto Firminio, Dejan Lovren. W naszym zespole nie zagra Jores Okore. W ostatnich 10 meczach padły 2 remisy i po 4 zwycięstwa 4 drużyn.
Jeżeli chodzi o naszą drużyną. No cóż jesteśmy słabi, znowu zapowiada się walka o utrzymanie. W dotychczasowych meczach oprócz Manchesteru Utd mieliśmy rywali w naszym zasięgu. Niestety pokonaliśmy w końcówce Bournemouth. Słaby Sunderland wywiózł od nas punkt po okropnej grze, co gorsze daliśmy sobie wbić 2 gole. W ogóle u siebie straciliśmy w 3 meczach 4 gole. Co gorsze nie potrafimy utrzymać korzystnego wyniku. Hańbę przynosi nam druga połowa meczu z Leicester. Przy prowadzeniu 2 – 0 dajemy sobie w 20 minut strzelić 3 bramki. Jak nie z Sunderlandem, Leicester, W.B.A. nie potrafimy wygrać to z kim?Obrona kiedyś spisywała się nawet dobrze a teraz to jest makabra. TS sprowadza emeryta Lescotta, który jest słaby, nie ma kondycji. To lepiej już grał Baker. Posadzenie na ławce Clarka a w jego miejsce puszczenie emeryta jest skandalem. Jak dojdzie do zdrowia Okore i też będzie siedział na ławce to będzie skandal. Powoli po głowie chodzi mi tekst SHERWOOD OUT. Richards z miejsca dostaję opaskę kapitana, nie wiadomo za co, za to, chyba że jest pupilkiem TS. Ten menadżer zaczyna mnie wkurzać. Jak nic nie poprawi będzie źle. W meczu pucharowym męczyliśmy się w derbach z Birmingham City. Jutro o 16:00 na Anfield Road sądny dzień dla którejś ekipy.