Źródło: własne, wikipedia, inne
Ciekawe kiedy właściciel klubu straci cierpliwość do poczynań Steva. Owszem przybył do klubu uratował klub przed degradacją ale jego pomysły się wyczerpały. Można powiedzieć, że mało jest angielskich trenerów ( tych starszej generacji ) którzy coś jeszcze znaczą no może jeszcze Roy Hodgson ale to jest inna półka. Media wspominają, że jesteśmy zainteresowani menadżerem St. Etienne – Oscar Garcia. Co z tego będzie czas pokaże. Dziś czeka nas pojedynek z sąsiadem z tabeli – FC Barnsley. Klub który jako pierwszy odniósł 1000 zwycięstw w 2 lidze. Największym sukcesem założonego w 1887 roku przez duchownego klubu jest zdobycie w 1912 roku Pucharu Anglii po pokonaniu W.B.A. Zespół w sezonie 1996/97 występował w Premier Leagua ale to był tylko sezon. Drużyna rozgrywa swoje mecze na Oakwell Stadium. Po 6 meczach ma 7 punktów ( 2 zwycięstwa remis i 3 porażki ). Najlepszym strzelcem jest Ryan Hedges z 2 bramkami. We wtorek po emocjonującym meczu ( zaległy mecz w Pucharze Ligii ) The Reds pokonali Derby 3 – 2 ( Jackson 18, Bradshaw 73, Hamill 88; Russell 6, Bennett 39 ). Barnsley jest druzyna swojego stadionu. W 3 meczach odnieśli 2 zwycięstwa oraz porażkę. W ostatnim meczu ligowym odprawili z kwitkiem Sunderland 3 – 0 ( Ugho 31, Barnsley 35, Moncur 67 ). Drużyna prowadzona jest przez byłego angielskiego obrońcę Paula Heckingbottom od 2016 roku ubiegły sezon zakończył na 14 miejscu. Zespół należy do ligowych średniaków. Plan przed sezonem to utrzymanie się w lidze o awansie się ąż za nadto nie myśli. Kadra drużyny nie powala na kolana. Przed zamknięciem okienka transferowego wypożyczyliśmy do Barnsley Garego Gardnera. Mecz o 18:30.
Z Nottingham i Boltonem u siebie i wyjazd do Burton. Musi być 9 pkt w innym wypadku nie wygłupiajmy się z jakimiś awansami.
No i skok w dobrze znane rejony tabeli...
Zdaje się na opinie Lepieja więc w sumie żałuję że Bruce dostanie dodatkowy czas...
Barnsley słabiutkie, mnóstwo błędów, więc powinniśmy wygrać. I bez tego powinniśmy, ale przecież mamy Stefka na ławie
Zdecydowanie brakowało nam kogoś pokroju Snodgrassa. Nie boi się piłki, dryblingu strzału i czasem mu wychodzi. Elmo w defensywie nie musi kaleczyć gry swoimi spapranymi wrzutkami. O Kodjia daje bardzo dużo tej drużynie, ale wszystko może być tylko iluzją bo rywal mało wymagający.