Źródło: wikipedia, własne, skarb kibica....
Mało kto spodziewał się, że nasza reprezentacja wreszcie pokona drużynę Niemiec. Po zmaganiach w eliminacjach do Mistrzostw Europy we Francji piłkarze wracają do krajowych rozgrywek. Aston Villa wyjeżdża do Liverpoolu by zagrać mecz z Evertonem. Będzie to 216 mecz pomiędzy obydwoma drużynami we wszystkich rozgrywkach. Obydwie ekipy odniosły po 79 zwycięstw i 58 remisów. Gospodarze strzelili 336 goli a nasi zawodnicy 332. Everton po tym jak stery po Moysie przejął Martinez zaliczyły w ubiegłym sezonie dobry wynik. Mało kto się spodziewał zajęcia 5 miejsca. W przerwie przybyło kilku ciekawych zawodników ( Eto’o, Atsu, Basic ). Dodatkowo wykupiono Lukaku, na stałe przybył Barry. Everton ma szczęście w ostatnim czasie do dobrych menadżerów. Randy Lerner długo zabiegał o Martineza ale ten był skory opuścić Wigan dopiero wtedy, gdy „Atleci” opuścili ligę. W tym sezonie zawodnicy z Godison Park na razie zajmują 17 pozycje ( zwycięstwo, 3 remisy, 3 porażki ). Najlepszym strzelcem jest Steven Naismith z 4 golami, po 2 mają Romelu Lukaku i Kevin Mirallas. Najlepszym asystentem jest Leighton Baines z 3 decydującymi podaniami.
Nasz zespół po dobrym początku zaliczył 3 porażki z rzędu z zespołami zaliczanymi do faworytów ligi. Niestety mamy na koncie w 7 meczach tylko 4 gole ( po 2 strzelili Agbonlahor i Weimann ). Jednak w tym sezonie Everton bardzo dużo traci bramek bo 16. Każdy liczy, że wreszcie zdobędziemy punkty. Po 7 meczach mamy po 3 zwycięstwa i porażki oraz remis. Co gorsze do gry nie będzie zdolny Delph oraz Sendeross. Ostatnie 10 meczy to 3 zwycięstwa Evertonu, 6 remisów i 1 nasze zwycięstwo. W ubiegłym sezonie dwukrotnie nasi zawodnicy ulegli w lidze, 0 – 2 oraz 1 – 2. Pojedynki między obydwoma drużynami są zawsze ciekawe i kończą się ciekawymi rozstrzygnięciami. Na dodatek na pozycji bramkarza w obydwu klubach bronią Amerykanie. Nasz Brad Guzan mimo 30 lat faktycznie to dopiero zaczyna nabierać doświadczenia w lidze. Faktycznie to dopiero jego 3 sezon w którym gra. Tim Howard. Na Godison Park przybył w 2007 roku z Manchesteru Utd. Na swoim koncie ma ponad 340 meczów w lidze angielskiej. W tym sezonie jakby troszkę spuścił z tonu. Miejmy nadzieje, że nasi napastnicy coś mu strzelą. Od kilku lat Everton zdobywa duża sympatię poprzez ciekawe prowadzenie klubu. Klub nie wydaje astronomicznych pieniędzy na zawodników ale mimo to zawsze melduje się w pierwsze dziesiątce ( ostatni raz był po za nią w sezonie 2005/2006 ). Klub ma dobrą współpracę z młodzieżą. Z akademii wywodzą się min: Hibbert, Duffy, Barkley, Roodwel, Rooney. W drużynie gości raczej będą mogli zagrać Coleman, Pienaar, McCarthy. Niepewny jest udział Barkleya.
Spotkanie zostanie rozegrane o godzinie 16:00 a sędzią meczu będzie Anthony Taylor.
Bertrand dobrze zrobił przechodząc do Świętych.
b) w przypadku braku możliwości podać obrońcom
Hutton z prawej wygląda dużo lepiej.
Kurcze, forma Benteke mnie martwi... Nie grał pół roku, chyba powinien byc bardziej głodny gry???
Chociaż z Liverpoolem to mieli akurat dramat, a nie mecz.
Spotkanie z QPR zapowiada się interesująco - niestety w praktyce pewnie obie drużyny się cofną, żeby czasem nie przegrać...
Koller, a której to ekipy mam się tak obawiać?? bo po nazwiskach to nie poznaję.
Brak pomysłu na grę, a Benteke przypomina siebie z początku poprzedniego sezonu. Dużo chodzi, dużo się przewraca, no i czasami próbuje uderzyć głową. Mam nadzieje, że sie to zmieni. Własciwie postawa Belga jest odzwierciedleniem prawie całego zespołu. Totalny brak zaangażowania. Oby realna walka o punkty z drużynami naszego formatu była dla the villans impulsem.
Everton zaliczył nie najlepszy start sezonu. Zespół jest targany kontuzjami (Coleman, Distin, McCarthy, Barkley, Mirallas, Pienaar) My 3 ostatnie mecze przegralismy. Do gry powrócił Benteke i Vlaar,i chociaż zabraknie Senderosa to wierze, ze godnie zastąpi go Baker, który już w ostatnim meczu grał lepiej od Szwajcara. Być może przy silnej ofensywie obu zespołów padnie sporo bramek. Na anglia.goal stawiali na 2:2, i ja też tak obstawiam
Ciekawe co w środkowej lini. Delph kontuzjowany. Kogo zobaczymy, Sancheza czy może wreszcie Joe Cole'a??? No chyba ze Lambert pomiesza ustawienie
co do meczu - ciężko będzie - Martinez ma na nas patent niestety, ale bramkowy remis i będę uradowany