Okres transferowy za nami wzmocnienia poczynione przez naszego menadżera nie powalają na kolana ale cóż trzeba walczyć. 19 miejsce w tabeli widziane jest przez niektórych kibiców po raz pierwszy w swojej historii kibicowania. Jutrzejszy mecz na Goodison Park zapowiada się ciekawie. Dla nas to w sumie ostatni dzwonek by zacząć zdobywać punkty bo kolejki i punkty uciekają. Spotkanie rozpocznie się o 16:00 a sędzią będzie Mike Jones. The Toffes mimo ciągłego zaciskania pasa potrafią zebrać ciekawą drużynę zajmująca 5 pozycje w lidze. Jej menadżer David Moyes jest jednym z najdłużej pracujących osób na tym stanowisku w Premier League. Więcej sezonów ma tylko Czerwononosy Sir Alex Ferguson oraz Arsene Wenger. W 24 spotkaniach The Toffes zdobyli 41 punktów. Strzelili 37 bramek a stracili 27. Najlepsi strzelcy to: Fellaini 8 trafień, Jelavić 6, Baines 5. Anichebe oraz Piennar zdobyli po 4 bramki. Podopieczni Moyes w spotkaniach u siebie wygrali 6 spotkań 5 zremisowali i 1 przegrali. W ostatnim spotkaniu The Toffes po dwóch trafieniach pokonali W.B.A. 2 - 1 ( Baines 29, 45k - Long 65 ). Skład z tamtego spotkania: Howard, Baines, Jagielka, Heitinga, Distin, Fellaini, Neville, Piennar, Osman, Mirallas ( Gibson 66 ), Anichebe ( Jelavić 86). W jutrzejszym pojedynku nie wystąpi Hibbert oraz Coleman. Jeżeli jutro zagra młodszy z braci Neville to będzie to jego 300-tny występ dla Evertonu. Nasz zespół w dalszym ciągu gra kiepsko, przegrywa mecz za meczem. Na wyjeździe wygraliśmy 2 mecze 4 zremisowaliśmy oraz 6 przegraliśmy. We wtorkowym spotkaniu na Villa Park z Newcastle przegraliśmy 1 - 2 ( Bentenke 49k, Cisse 19, Cabaye 31 ). Skład z tamtego spotkania: Guzan, Lowton, Vlaar, Clark, Baker, Bennett ( Weimann 46), Westwood, Bannan, N'Zogbia, Bent ( Agbonlahor 46), Bentenke. Nasz zespół gra strasznie nierówno w meczu z Newcastle w pierwszej połowie nie istniał w drugiej było trochę lepiej ( albo może Sroki odpuściły ). W spotkaniu z W.B.A. w pierwszej połowie zagraliśmy świetnie ale za to w drugiej daliśmy sobie strzelić 2 bramki i padł remis. Nasz bolączka to słaba gra podczas stałych fragmentów gry, kiepska druga linia. Nie ma kto prowadzić gry. Nasz wieczny talent Bannan to potrafi tylko podawać do tyłu i biegać jak pies zerwany z łańcucha. Stefek Ireland popadł w nie łaskę a jeżeli gra to wychodzi mu 1 na 3 mecze. Nowi zawodnicy to raczej diametralnie nie poprawią sytuacji w drugiej linii. Może Sylla będzie sobie radził w destrukcji ale niekoniecznie zawodnik z 2 ligi francuskiej od razu zabłyśnie w Anglii. W naszej kadrze oczywiście szpital. Do gry nie są zdolni: Herd, Gardner, Albrighton, Delph, Dunne. Z Pucharu Narodów Afryki powrócił już Karim El Ahmadi. Do dyspozycji są już nowi zawodnicy Sylla, Dawkins. Jesienią na Villa Park przegraliśmy 1- 3 ( El-Ahmadi 74, Pienaar 3, Fellaini 31, Jelavić 43 ). Skąpstwo Lernera jest widoczne po ostatnim okresie transferowym. Jego działalność w klubie opiera sie tylko w tym, że wspiera w mediach Lamberta. Możemy mieć pretensje do naszego menadżera za skład ( 5 obrońców i 2 defensywnych pomocników w ostatnim spotkaniu gdy na ławce siedzi Holman, Irleland ), zbyt szybkie odmłodzenie drużyny. Niestety nie ma już  czasów gdy klub opierał się na wychowankach i tanich zawodnikach. Lambert mógł zamiast zakupu tylu młodych z zewnątrz spróbować dać szansę większej liczbie wychowanków ( w końcu mamy jedna z najlepszych akademii w lidze ). Będzie szalenie ciężko ale może się uda.