Źródło: BBC / własne
We wczorajszym meczu na Goodison Park udało nam się ugrać jeden punkt, dzięki dwóm bramkom najlepszego snajpera - Darrena Benta.
Prowadzenie w tym spotkaniu objęła drużyna gospodarzy już w 37. minucie, podanie Diniyara Bilyaletdinova wykorzystuje Leon Osman, który strzałem w prawy róg bramki pokonuje Brada Friedela.
W szatni ktoś musiał wstrząsnąć zawodnikami, gdyż zaledwie dwie minuty po wznowieniu gry w drugiej połowie Aston Villa doprowadza do wyrównania. Zagranie Stewarta Downinga wykorzystuje Darren Bent i na Goodison Park mamy remis 1-1.
Dochodzi 67. minuta meczu i The Villans wychodzą na prowadzenie, tym razem w rolę asystującego wdał się Ashley Young, a strzelcem gola ponownie Darren Bent. Kibice z pewnością czuć mogli nadzieję na pierwszą od dłuższego czasu wygraną...
Mamy 83. minutę i faul w polu karnym na Philu Jagielce, sędzia bez wahania wskazuje na "wapno". Do piłki podchodzi Leighton Baines i mocnym strzałem pokonuje Brada Friedela, ustalając tym samym wynik spotkania.
Everton 2-2 Aston Villa
[1-0] 38' Osman
[1-1] 47' Bent
[1-2] 68' Bent
[2-2] 83' Baines (karny)
Everton: Howard, Hibberts, Baines, Heitinga, Jagielka, Distin, Neville, Coleman (Magaye Gueye 52'), Bilyaletdinov, Osman, Beckford.
Rezerwowi: Mucha, Shkodran Mustafi, Nsiala, Forshaw, Magaye Gueye, Vellios, McAleny.
Aston Villa: Friedel, L.Young, Dunne, Collins, Walker, Downing, A.Young, Makoun, Reo-Coker, Agbonlahor (Heskey 90+2'), Bent.
Rezerwowi: Marshall, Cuellar, Pires, Albrighton, Delph, Petrov, Heskey
Widzów: 37.619
Everton - Aston Villa
54% - posiadanie piłki - 46%
7 - strzały celne - 5
7 - strzały niecelne - 2
5 - rzuty rożne - 7
13 - faule - 16
PS. Wg mnie karnego nie było
rywale troche zagrali pod nas,choc nie wszyscy,szkoda porazki boltonu i remisu blackburn
a tak na marinesie,to dzisiaj gazety podaja,ze winnym calych spiec w zespole nie jest GH tylko McAllister....