Źródło:
Jak się Dunne z Collinsem zebrał na oglądanie meczu Tottenhamu z Milanem to mogło się skończyć ciekawie. Wszak stereotypy o Irlandczykach i Walijczykach nie biorą znikąd. Chłopaki ostro popili i języki im sie rozwiązały. Napyskowali o ekipie trenerskiej na czele z Houllierem i McAllisterem, którzy pojechali do Londynu na wspomniany mecz. Naubliżali też kolegom z drużyny.
Obaj już zdążyli publicznie przeprosić, a Dunne nieporadnie tłumaczył się niepamięcią. Marne tłumaczenie piłkarza, który spił się na umór, że wystąpiły u niego objawy pomroczności jasnej. Klub zareagował dość stanowczo. Chce ukarać piłkarzy finansowo. Dunne miałby stracić nawet 300 tysięcy funtów. Tyle, że przepisy federacji angielskiej nie pozwalają ukarać piłkarza kwotą wyższą niż 2 tygodniówki, a Dunne zarabia 53 tysiące.
Irlandzki defensor już raz był odsunięty od składu po tym jak miał starcie z McAllisterem. Nawet był przymierzany do opuszczenia Aston Villi, ale ostatecznie za piłkarzem wstawił się sam właściciel. Dunne wrócił do składu, ale z forma daleką od tego co prezentował w ubiegłym sezonie.
Po ostatnim wybryku jego dni wydają się policzone i w ten sposób dołączył do juz niemałej listy piłkarzy, którzy latem będą szukać nowego pracodawcy. Już nawet pojawiła się plotka, ze Villa chętnie sprowadziłaby z powrotem Cahilla z Boltonu w zamian oferując do wyboru, do koloru (Warnock, Beye, Ireland, Dunne i może Petrowa.)