

Źródło:
Stewart Downing dołączył do chóru pochlebców nowego menedżera Aston Villi. Angielski pomocnik jest zadowolony z wyników pod nowym kierownictwem i jest przekonany, że to doświadczenie francuskiego szkoleniowca tak świetnie zadziałało w dwóch wygranych spotkaniach.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że wszyscy mają równe szanse co bardzo oczyściło atmosferę w szatni. Znane są perypetie z faworyzowaniem pewnych piłkarzy przez Martina O'Neilla i Dwoning przytacza tu postać Nigela Reo-Cokera, który nie miał zbyt wiele okazji by występować, a przez co był mocno skonfliktowany z MONem. W tej chwili całkiem zasłużenie dostaje swoją szansę, a z kolei nowo przybyły Stephen Ireland mimo, że jest uznanym piłkarzem musi walczyć o miejsce w drużynie tak jak pozostali.
Taka zdrowa rywalizacja sprawia, że piłkarze się rozwijają, a jednocześnie nie ma niesnasek.

Gabby i Carew maja problemy ze zdrowiem, wiec się nie zdziwiłem, że Heskey wyszedł na start. Potem myślałem, że Emile zejdzie, a zszedł Albrighton. Wynik nie pozostawia wątpliwości kto miał rację.
Ja nie zauważyłem, ale ponoć Agbonlahor nie był zbytnio uradowany po tym jak Heskey strzelił gola. Hmmm??
