Źródło:
Kilka dni temu odbyło się spotkanie Aston Villa Supporters’ Trust (AVST) z Tomem Foxem. Przedmiotem dyskusji były oczywiście sprawy, które dzieją się w klubie. To, że dzieje się źle i to od kilku lat nie jest dla nikogo tajemnicą. Nawet najbardziej fanatyczni optymiści nie maja już żadnych złudzeń, że przyszły sezon The Villans zaczną w Championship League. Pytanie pierwsze: co będzie z Remi Gardem ? Pytanie drugie: co z potencjalnymi funduszami na transfery i dlaczego nie było nawet funta na ten cel w styczniowym oknie ? Zatroskani, zniesmaczeni i zaniepokojeni przyszłością AV kibice chcą wiedzieć jaki jest plan na przyszły sezon i co władze klubu zamierzają uczynić, by odwrócić koło fortuny na korzyść klubu.
Na spotkaniu obok dyrektora Foxa pojawił się też Lee Preece, dyrektor operacji sportowych (Football Operations/Projects Manager). Dyskusją objęto sześć tematów.
Po pierwsze, AVST domagali się oświadczenia intencyjnego Randy Lernera w kwestii sprzedaży klubu. Sprawa sprzedaży ciągnie się od 18 miesięcy i w zasadzie brak jest oficjalnego stanowiska właściciela i władz, poza enigmatycznym bąkaniem o braku odpowiedniego (budzącego zaufanie) nabywcy, który zapewniłby ‘świetlaną’ przyszłość klubu. Sam Lerner oświadczył oględnie, że nie jest przekonany do sprzedaży. Temu oświadczeniu zdaje się przeczyć całkowite wyłączenie Lernera od ingerencji w sprawy klubu, które przejawiło się w sporadycznym bywaniu na Villa Park (bodajże 4 razy w ciągu ostatniego roku) i scedowania stanowiska prezesa na Steve’a Hollisa. Kibiców w zasadzie mało interesuje kto zasiada w zarządzie, a ten rośnie o kolejnych członków m.in. o Mervyla Kinga powiązanego z Bank of England, ale za to bardzo interesuje szybki powrót do Premier League.
Sprawa druga, to przyszłość Remi Garde’a, który ponoć ma silne poparcie Foxa, a tym samym całego zarządu. Nic nie wskazuje na to, by zarząd zamierzał dokonywać ruchów personalnych na stanowisku trenera, a przynajmniej nie po zakończeniu tego sezonu.
W kwestii trzeciej, transferów, Tom Fox zaprzeczył, że nie było środków, bowiem w planach było zakontraktowanie nowego bramkarza i napastnika. A że nie wyszło ? Tu Tom już rozkłada ręce, bowiem nie jego to wina, wskazują winowajcę czyli FA, który nie zatwierdził transferu bramkarza (sprawa z napastnikiem się sama ‘wysypała’). Nadal nie wiadomo, co z funduszami na letnie okienko.
Sprawa czwarta to polityka cenowa i poprawa relacji zarządu z kibicami. Szczególnie paląca jest ta druga kwestia, bowiem działania zarządu wobec kibiców wyrażających swoje niezadowolenie z władz klubu jest kuriozalna. Szczytem była pogoń stewardów za banerem ‘Lerner Out’ i ich brutalne zachowanie wobec kibiców przekazujących sobie baner. Ta scena, nagrana i opublikowana przez jednego z kibiców spotkała się z ostrą reakcją futbolowego świata na Wyspach. Natomiast ceny biletów maja być oczywiście niższe, choć brak jest konkretów. Jest za to plan i obietnica, że będą ‘przyjazne’. Ze strony AVST pojawił się też pomysł nagrodzenia długookresowo lojalnych kibiców poprzez system specjalnych rabatów, zwłaszcza tych, którzy kupili karnety w ciągu pięciu ostatnich sezonów i cierpieli męki oglądania AV. Zarząd zobowiązał się do uwzględnienia tej idei w planie taryfowym, który jednak nie będzie ogłoszony do momentu, w którym będzie wiadomo w jakiej lidze będzie grała AV. Czyli kibice wiedzą coś, czego zarząd się pewnie nawet nie domyśla.
Poruszono też niezwykle istotną sprawę: czy zarząd w ogóle wie co zrobić, by sprawy zaczęły iść w dobrym kierunku. Ponoć zarząd wie. Mgliście coś tam kreśli, niczego nie wyjaśniając i nie tłumacząc. Niemniej, AVST uznało spotkanie za udane, poruszono sporo żywotnych kwestii dotyczących przyszłości AV, a zarząd dał do zrozumienia, że liczy się ze zdaniem kibiców i docenia ich troskę o klub. Weźmie też pod uwagę punkt widzenia kibiców na różne sprawy (w tym bardzo istotną katastrofę komunikacyjną na linii zarząd-kibice). Teraz pozostaje czekać na ogłoszenie przez zarząd planu ‘naprawczego’.
Wróćmy jeszcze na chwilę do budzącej spore emocje sytuacji finansowej AV. Choć sytuacja klubu od ustąpienia O’Neila do ery Lamberta systematycznie się poprawiała to koszty Lernera rosły. Wg obliczeń Forbesa średni koszt utrzymania klubu od chwili jego nabycia wysysał z kieszeni Amerykanina 70 tys. funtów dziennie. Czyli straty klubu sięgnęły 250 mln funtów ! W ostatnim roku księgowym było to tylko nieco ponad 27 mln GBP, ale trzeba pamiętać, że klub pozbył się najkosztowniejszych w utrzymaniu zawodników. Bez wątpienia na tę astronomiczna kwotę złożyły się nadmierne wydatki dokonane przez Martina O’Neila, ale też należy pamiętać o kosztach odpraw i nieproporcjonalnym spadku przychodów, który nie został zrekompensowany zmniejszeniem kosztów ‘pracowniczych’. Prawdziwych problemów finansowych należy się spodziewać dopiero po spadku AV do niższej ligi, gdy odpłyną przychody z transmisji (90 mln GBP) i spadną przychody z reklam i sponsoringu. Nikt nie wie, a przynajmniej nie prognozuje, jak będą wyglądać finanse AV w przyszłym sezonie. Pewne jest jedno – Lerner nie zarobił ani centa na klubie i na pewno nie poprawi tego wyniku w przyszłym sezonie. I na pewno będzie źle, tylko nikt nie chce spekulować jak źle. Na napływ fanów i wzrost przychodów z biletów nie ma co liczyć. Przeczą temu fakty – o ile w sezonie 2007/08 średnia liczba kibiców na meczu wynosiła ponad 40 000, o tyle w tym sezonie jest to już tylko 34 400. Choć nadal daje to AV nieproporcjonalne do jakości gry, wysokie 11 miejsce wśród klubów Premier League.
Traore niech idzie, nie będzie mi go szkoda.
A Gabby to juz nie zadna ikona klubu tylko ikona jego upadku. Coraz bardziej zalosny sie robi ten gościu i coraz mniej sympatii mam do niego.
Gabby jak wiemy zawieszony na palenie - ikona.......podobno w meczu z liverpoolem zrobil symulacje kontuzji zeby juz zejsc z boiska....
jest kolejny chetny na menagera - john carver......bez komentarza
Barca ponoc chce odkupic Traore - jest taka klauzula w jego kontrakcie
Prawa reka Remiego - Reginald Ray opuscil klub. Pewnie malo kto go kojarzy ja na pewno nie.
A doniesienia o Nevillu traktowałbym raczej z dużą dozą rezerwy. Wiadomo, że dopóki nie przyjdzie nowy menago media będą nas zasypywać różnymi durnymi newsami wyssanymi z palca.
Jeżeli miałbym wybierać 2 najlepszych kandydatów to własnie Moyes i tuż za nim Monk.
Każdy ma wady i zalety. Monk wie co to ofensywny futbol, i to taki który się podoba, możliwe ze troche lepiej rozumie współczesną piłkę. Moyes to raczej stara szkoła, bardziej toporna, ale przemawia za nim solidność, jednak Everton był konkretną marką pod jego rządami. Raczej właśnie takie podejscie sprawdzi się w Championship dlatego jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Dużo bardziej niż przed przyjściem Remiego.
Howgh.
MON oraz Klinsmann 80/1, MOU - 100/1
Zdaje się też pasować do "ro-futbolowej" układanki zarządu Aston Villi.
Ale póki co: Hollis, King, Bernstein, Little, Bevington - o kimś zapomniałem? W każdym razie super to wygląda.
Dzięki VTID za przytoczenie bio ww Panów. Fajne ciekawostki, np. ta z FCUK - nie znałem tego z biografii Bernsteina.
Coś jeszcze miałem... ale mi wyleciało. Pozdrawiam.
Moyes skoro chce malzenstwa to nie czekac tylko brac,moze wreszcie nastapi jakas stabilizacja na lawce
No ale niestety moja piękna wizja sie nie ziści, a szkoda.
Jedyne co mogę powiedziec to ze po tych ostatnich 2 miesiącach totalnego marazmu z tego co piszecie cos sie naprawde rusza, i to bardzo cieszy. Fajnie ze mamy chociaż jakąś cząstkę nadzieji na odżycie klubu.
Maly offtopic - TS podobno laczony jest z praca w Derby.
4. Garry Monk 8-1
3. Mick McCarthy 7-1
2. Nigel Pearson 3-1
1. David Moyes 7-4
Inne mało prawdopodobne nazwiska: Steve McClaren, Sean Dyche.
Nigdzie nie znalazłem informacji kto poprowadzi AV, więc pewnie Kevin McD. Tylko czy do końca sezonu, a nowy trener dopiero od przyszłego sezonu ? Jak ktoś coś będzie wiedział to piszcie proszę !
Pozytywną wiadomością dla wielu zapewne kibiców będzie propozycja nowego trenera - na placu boju został praktycznie jeden kandydat -David Moyes ! Choć coraz częściej i głośniej mówi się w prasie o 'klątwie/przekleństwie' Aston Villi to Moyes jest zdecydowany i przez wielu znawców uważany za najsensowniejsze rozwiązanie dla AV. Warunkiem powodzenia Moyesa jest dać mu wolna rękę, kredyt zaufania, naprawiony system scoutingu (vide: post VTID) i środki na transfery. Oczywiście trzeba też uporządkować sprawy zarządzania klubem (administrowania nieruchomościami i usługami okołobiznesowymi) - to potencjalne źródło dużych oszczędności, którymi można wspomóc transfery przygotowane przez skuteczny system scoutingu i zgodnie z wizją i strategią Moyesa. Póki co, AV zaczęła zmierzać w dobrym kierunku - zmiany, zmiany, zmiany...i to na lepsze. Czyżby to był ten Wielki Plan ? Jeśli tak, to szkoda, że potrzebna była sytuacja ekstremalna, by Lerner dostrzegł potrzebę zmian i właściwego ich kierunku. Czyli to, co kibice i dziennikarze widzieli i sygnalizowali od co najmniej 3 lat.
Pierwszy punkt planu naprawczego zrealizowany i udanie zakończone polowanie na lisa. Jest mi obojetne czy Garde zostanie czy nie. Póki co nie dał żadnego argumentu na tak. Nudna selekcja, żadnych zmian w grze, brak młodych i pieprzenie o tym, że jeszcze są matematyczne szanse.
Co do kosztów utrzymania to mamy dość niskie tygodniówki, a nadal wysokie koszty. To kto je w klubie generuje albo inaczej jakie długi sa w innych klubach, bo watpię by baza kibicowska poza top6 dawała dużo więcej klubowi niż Villa fans.