Źródło:
W najbliższą sobotę w ramach 3 kolejki Premier League Aston Villa jedzie do Londynu aby mierzyć się z drużyna Crystal Palace. Dawniej ekipa Orłów była kojarzona jako dostarczyciel punktów. Teraz to solidna drużyna, która może urwać każdemu punkty. Przekazała się o tym drużyna FC Liverpool która okrutnie się męczyła i tylko zremisowała 1 – 1.
Po 2 kolejkach drużyna prowadzona przez Patricka Vieirę zgromadziła punkt ale za przeciwników miała Arsenal i wspomniany Liverpool.
Przed sezonem doszło kilku zawodników. Najbardziej znani to angielski bramkarz Sam Johnstone, obrońca Chris Richards z Bayernu Monachium, defensywny pomocnik Cheick Doucure, Malcolm Ebiowei. Z klubu odszedł Christian Benteke, Cheikou Kouyate, Martin Kelly, Jacob Montes, Jarosław Jach. Kadra drużyna to międzynarodowa mieszanka. Najbardziej znani to Wilfred Zaha, Luka Milivojenovic, Jordan Ayew. Zespół gra w systemie 1 – 5 – 4 – 1. Odkąd drużynę przejął Vieira styl bardzo się zmienił. Przedtem było bronienie się i kontrataki. Teraz gra jest ładniejsza dla oka. Do klubu zaczęto ściągać wartościowych zawodników, którzy mają odmienić drużynę. Będzie to 22 mecz pomiędzy obydwoma drużynami od 1994 roku. 8 zwycięstw naszej drużyny, 6 remisów i 7 porażek Aston Villi. W drużynie gości nie zagrają Jack Butland, James McArthur, James Tomkins. W ubiegłym sezonie nasz zespół zwyciężył na Selhurst Park 2 – 1.
W naszym zespole nie zagra Diego Carlos oraz Kortney House. Niestety zdrowy jest już pupilek Gerrarda Filipek Coutinho.
Nasz zespół po porażce z Bournemouth w drugiej kolejce pokonał Everton 2 – 1. Niestety Gerrard znów z marszu stawia na Filipka, który jest słaby. O wiele więcej wnosi Emiliano Buendia. Niestety dochodzą słuchy o niesnaskach miedzy menadżerem a poszczególnymi zawodnikami. Po 2 meczach niestety styl gry jest brzydki. Cóż z tego, że Gerrard ma duże pieniądze na transfery jak nic z tego nie wychodzi. Styl jest brzydki, zero zaangażowania, proste błędy. Raczej ciężko będzie uzyskać korzystny wynik ta grą.
Mecz o 16:00 a sędzią będzie Andy Madley.
Ja patrząc na to jeszcze bardziej nie mogę pojąć inauguracyjnej wtopy (i to do zera...) z tak cienką drużyną. Jeśli Stefek nie obstawiał tego u buka, to za ten jeden mecz powinien zwrócić półroczne pobory i zap...ać do domu z buta.
A może nie do domu - tylko gdziekolwiek.
Nie bądź szowinistą, to raptem 3 kolejki minęły i nawet sierpień się nie skończył.
Na razie wygląda tak, że sami się "wyhuśtali" oddaniem do Bayernu Mane, który ich nieraz ratował jak nie szło.
Bez względu na końcowy wynik tu jest i wizja futbolu i entuzjazm u piłkarzy, stracony szybko gol nie powoduje spuszczania łbów i plątania się nóg.
Jedynie co ma SG dobrego to magia nazwiska i wtedy gracze bardzo chętnie do niego przychodzą.
Tymczasem Newcastle wygrywa z MC...
Że ktoś ma prostą wizję futbolu można jeszcze zrozumieć, kompletnie nie można za to pojąć, dlaczego w drużynie prowadzonej przez kogoś takiego jak SG brakuje "zęba"...
U Stefka natomiast nie widać ŻADNEGO progresu, zamiast niego wstydliwe i niezrozumiałe wtopy, jak ta z nołnejmami z B'mouth. Dziś to zakrawa na s.f. że 2 sezony temu ogrywali Arsenal do zera i nie ma co patrzeć na ekipy z czołówki - Leeds dopiero co cudem urwali się ze stryczka, a teraz ganiają jak charty i w dodatku z pomysłem. A na VP potencjał do kombinacyjnej piłki jest dalej marnowany na grę toporną jak disco polo. I przy tym wciąż kiepski pressing oraz głupie błędy w obronie.
Może być ciężki sezon.
Chambers od następnego meczu w podstawie musi być. Najpierw jaralem się Dignem, ale jednak on nie potrafi bronić, szkoda że Targett odszedł. Augustinsson powinien też dostać szansę. Matty Cash też średnio i niech nikt mi nie wmówi, że to jest ok, że on nie ma żadnego rywala na nominalnej pozycji.
Angielscy kibice zaczynają powoli pisać SG out. też zauważają zjazd McGinna. Jest też teoria, że Jasiek i Ramsey nie powinni grać razem bo są zbyt podobni. Luiz i Sanson może w podstawie na kolejny mecz?
Palace to ekipa, z którą mamy bic się o pierwszą dziesiątkę. Tyle teorii, a praktyka pokaże co możemy. Ciekawa konfrontacja