Źródło:
Jednym z ciekawszych spotkań 32 serii Premiership będzie z pewnością pojedynek na Stamford Bridge pomiędzy Chelsea, a Aston Villą. The Blues muszą wygrać z rywalem i liczyć, że Manchester United straci punkty w potyczce z Boltonem.
Drużyna Carlo Ancelottiego zwyciężyła we środę z Portsmouth aż 5:0. Po dwie bramki zdobyli w tym meczu Didier Drogba oraz Florent Malouda. The Blues dołożą wszelkich starań, by odzyskać straconą wcześniej pozycję lidera rozgrywek.
Wydaje się, że sobotnia potyczka ma tylko jednego faworyta. Mimo iż Aston Villa to bardzo niebezpieczny przeciwnik z aspiracjami na Ligę Mistrzów to jednak piłkarze Martina O’Neilla pokazali w dwóch ostatnich meczach, że ze starć z niżej notowanymi drużynami nie zawsze potrafią wyjść zwycięsko. Tak zdążyło się w potyczkach na własnym stadionie z Wolverhampton (2:2) oraz Sunderlandem (1:1).
Gospodarze przegrali w tym sezonie w Birmingham 1:2. Kibice The Villans pamiętają zapewne fantastyczne widowisko z grudnia 2007 roku, kiedy ich ulubieńcy zremisowali w Londynie z Chelsea 4:4.
Czy także w sobotę drużyna ze stolicy kraju straci kolejne punkty w trwającym obecnie sezonie?
16:00 Chelsea - Aston Villa
w takim stylu przegrywac powinny druzyny z drugiej ligi;/
zreszta tu chyba jest kolejny raz zle przygotowanie zespolu,bo jak to wytlumaczyc,ze drugi lub trzeci sezon z rzedu gramy kapitalnie pierwsza czesc sezonu,wygrywamy turniej w silnej obsadzie przed sezonem jak w tym roku
a potem od grudnia jakby powietrze uszlo,zero koncepcji,totalne dno
chyba najwyzszy czas pomyslec nad nowym trenerem,bo z tym nie osiagniemy juz nic wiecej,szczegolnie jezeli dalej bedzie dzialal tak "aktywnie" na rynku transferowym