Źródło: goal.com
Bob Bradley zrezygnował z posady selekcjonera reprezentacji Stanów Zjednoczonych. 52-letni trener jest łączony z wakatem w Aston Villi. Amerykanin prowadził od 2006 roku reprezentację USA. Podczas minionego mundialu w RPA zaliczył przeciętny wynik.
Amerykanie co prawda awansowali z grupy, w której byli Anglicy, Słoweńcy i Algierczycy, ale już w 1/16 odpadli po heroicznej walce z Ghaną. Jednak gra zespołu amerykańskiego miała się spodobać Randy Lernerowi, który jest skłonny przekazać pałęczke po Martinie O'Neillu właśnie swojemu rodakowi.
Bob Bradley był od razu największym faworytem bukmacherów do objęcia posady menedżera Aston Villi. Jednak póki nie zapadła decyzja wciąż aktualne sa inne kandydatury, do najpoważniejszych zalicza się Jurgena Klinsmanna i Svena Gorana Erikssona.
Do tej pory wykluczono przejście Davida Moyesa i Alexa McLeisha, którzy potwierdzili, że chcą zostać na dotychczasowych stanowiskach czyli pierwszy w Evertonie, a drugi w Birmingham City.