Źródło: Własne
Mamy kolejne wzmocnienie! Tak jak przewidywaliśmy w ostatnim czasie nowym nabytkiem Aston Villi jest amerykański pomocnik - Michael Bradley!
Urodzony w New Jersey zawodnik trafił do nas z klubu Borussia Monchengladbach na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu.
Czekamy na dopełnienie wszelkich formalności związanych z pozwoleniem na prace, jeżeli Bradley sprawdzi się w Birmingham, to będziemy mieli możliwość wykupienia go po sezonie.
Pierwsza wypowiedź Bradleya po podpisaniu kontraktu: "Jestem bardzo podekscytowany tym, że dołączyłem do Villi. Jestem dumny i nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł zagrać."
"Każdy widzi, że Aston Villa jest dużym klubem, fantastycznym wręcz klubem, z tradycjami i wspaniałymi kibicami. W ciągu ostatnich kilku lat poczynili znaczne postępy i starają się być jak najwyżej w Premier League. Jestem podekscytowany faktem, że mogę być częścią tego klubu, oraz że mogę tu być."
"Chcę grać na najwyższym poziomie i sprawdzić siebie w największych meczach. Czy będzie to w sobotę przeciwko Fulham na Villa Park, czy też tydzień później, jestem podekscytowany będą tutaj, jestem gotowy do gry!"
Bradley jest synem Boba Bradleya, selekcjonera narodowej reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Dotychczas dla reprezentacji swojego kraju rozegrał 50. spotkań. Pierwsze kroki w świeci futbolu stawiał w nowojorskim klubie MetroStars, następnie trafił do holenderskiego Heerenveen, w którym zagrał w 57. meczach i zdobył 16. goli.
W sierpniu 2008 roku trafił do Borussi Monchengladbach, na boiskach Bundesligi pojawił się w sumie 76. razy a dziesięciokrotnie udawało mu się zdobywać bramki. Podczas pobytu na Villa Park Bradley będzie przywdziewał trykot z numerem 13. na plecach.
Swoje na temat tego transferu powiedział także Gerard Houllier: "Michael jest bardzo ciężko pracującym pomocnikiem, wszechstronnym do tego, który potrafi zdobywać bramki. Widziałem jego grę w czterech meczach podczas mistrzostw świata w RPA. Raz widziałem go także w TV, jednakże czterokrotnie podczas występów reprezentacyjnych, tak więc nie można powiedzieć, że nie widziałem go w akcji."
"Jesteśmy zadowoleni, że jest tutaj z nami w Aston Villi."
Tak jak napisał Agboonlahor, albo wraca, walczy, gra, albo WON !
Kuba- chyba każdy na to liczy, ale on u nas jest już chyba zablokowany psychicznie.
Co nie zmienia faktu, że bardzo chciałbym aby ten chłopak się w końcu obudził...
6 zawodników na 2 pozycje... o 2 za dużo.
Teraz GH będzie musiał się bardzo wysilać przy tłumaczeniach, dlaczego Petrov gra, oczywiście jeżeli dalej ma grać kaszane.