Źródło:
W tej lidze mamy pakę na to, żeby wychodzić z założeniem; "Przyjechaliśmy po 3 punkty." Nieważne, że Barnsley gra u siebie, że są zdecydowanie wyżej od The Villans. Ostatnie dwa mecze przegrali i mogliby podtrzymać tą bessę.
Aston Villa może wystąpić w najmocniejszym składzie, bo nie licząc De Laeta (którego nie ma co liczyć w tym sezonie) jest w komplecie. Do zespołu wraca Jack Grealish zawieszony za niejasny udział w imprezie, która przedłużyła się do rana, a drobny uraz wyleczył Ross McCormack.
Mija niemal miesiąc gdy w tym składzie trenują podopieczni Di Matteo, więc powoli usprawiedliwienia o niezgraniu powinny być odbierane za słabe wymówki. Włoski menedżer dostał mocny materiał do pracy, a wyniki na razie są rozczarowujące. Może zaklinać rzeczywistość, ze to projekt dwuletni, ale nie dziwię się zniecierpliwieniu kibiców, którzy już chcą wysłać mu wilczy bilet.
Jakby na złość miało nie wejść to chętnie bym postawił może w końcu by wywieźli 3 punkty, ale już totalnie na złość to byłoby jak w meczu Newcastle z Norwich gdy Kanarki do 95 minuty wygrywały by ostatecznie dostać w pałę.
Ciężko się gra z presją, ale RDM z Clarkiem niech wreszcie poustawiają tak grę, żeby w Preston zrobić wynik. Potem derby z Wilkami i na koniec października pojedynek w SecondCity, więc presja będzie rosła, a kolejne remisy to @^!%$@ twoja mać nie będą smieszne.
Jestem, i spokojnie , nie wywiało mnie !!!! To że gramy lige niżej nie wyleczyło mnie z AV, i już pewnie nie wyleczy !!
Czemu zacichłem.....? Po pierwsze, pojawiły się u mnie problemy z komputerem, internetem etc.
Po drugie, nie oglądam meczy to co będe sie wypowiadał...
Mogę jedynie coś po Waszych komentach wywnioskować. Ogolnie wygląda to lepiej jak w zeszłym roku, może i nakupowaliśmy troche za dużo ale są to ludzie z wysp i (chciał , nie chciał) znają realia brytyjskich lig. Oczywiście poza Gollinim, którego menago sprowadził z ojczyzny. Rok temu nakupowaliśmy z Francji wszystko co się ruszało no i taka zbiórka nie znająca specyfiki Premierleague skazana była na to co się stało.
Co do trenejro........ nie będe się wypowiadał, napisałem na początku co o nim myśle. Nie mogę stracić do niego cierpliwości bo wogóle jej nie miałem. Remisy - to taki folklor włoskiej piłki, może i nie przegrywamy, ale spójrzmy w tabele.
A tego typka w bramce, to faktycznie niech sobie Di Matteo weźmie do pilnowania ogródka przed kurami.
ale wydaje mi sie ze jest na tyle mocny aby strzelac i wygrywac,wiadomo nie kazdy mecz da sie wygrac no ale bez przesady,10 meczy 10 pkt to troche mało,zgrywać sie mozna kilka spotkan ale nie połowe sezonu
jak dla mnie RDM powinien dostac jeszcze 2 mecze - ostatni po przerwie na mecze reprezentacyjne
pytanie tylko kogo ew w jego miejsce ???
klocek napisał, że jak nie zapunktuje RDM w dwóch nastepnych meczach to poleci. Wiem, że jak utrzymamy takie tempo to na koniec możemy mieć 46 punktów, a to za mało by się utrzymać, ale mimo niewielkiej sympatii do Di Matteo to obiecałem mu przepustke do Boxing Day, a Villa nie gra jakiejś kaszany tylko brakuje jej szczęścia i sama się wykłada przed rywalami.
Jeśli Tony zapewniał o cierpliwości i polityce długofalowej to gdyby w październiku zwolnił RDM byłby to sygnał, że nic niewarte sa jego słowa. Wierzę, że się odblokujemy.
Bilicia lubię, ale musi jeszcze potwierdzić, że ubiegły sezon to nie był fuks nowicjusza.