Źródło:
N'Zogbia jest nieszczęśliwy, a Ireland sypie "fuckami" w stronę menedżera. Czy to początek końca McLeisha czy tylko medialne bicie piany?
Stephen Ireland zaczął grać na poziomie, który odeń oczekiwano od przybycia na Villa Park. tyle, że zaczął niespełna 2 miesiące temu, a w klubie jest ponad półtora roku. Niemniej wielu kibiców, którzy go już skreślili teraz musieli przyznać rację, ze się pomylili, bo Ireland był wyróżniającą się postacią w drużynie i często najlepszym graczem meczu. Po przyzwoitej pierwszej połowie w meczu z NUFC na drugą połówkę już nie wyszedł. Dziennikarze zapytali McLeisha czy to kara za to, że upominany piłkarz odgryzł się trenerowi w dość niewybredny sposób? Szkot dementuje i twierdzi, że nic nie słyszał, a jego pomocnik zszedł z powodu urazu kostki.
Kilkanaście minut po zakończeniu meczu N'Zogbia "wyćwierkał", że nigdy w życiu nie był tak nieszczęśliwy grając w piłkę. Piłkarz był motorem napędowym Aston Villi. Po zejściu Irelanda bodaj jedynym piłkarzem, który próbował zawiązać jakieś sensowne akcje. Zaliczył wspaniałą asystę przy pierwszej bramce, gdy Keane'owi wystarczyło dostawić buta na 2 metrze i padł gol. McLeich uznał, że będzie bronił wyniku i zmienił Francuza na doświadczonego Emila Heskeya. Wszyscy wiedza jak się to skończyło, a wielu przewidywało już w momencie gdy były reprezentant Anglii pojawił się przy linii bocznej gotowy do zmiany.
Wpis N'Zogbii już został wykasowany, ale wielu kibicom nie umknął uwagi. Gdy dołoży się do tego sprawę Irelanda to zaczyna to wyglądać nieciekawie. Czy piłkarze zwolnią trenera czy jednak McLeish ma na tyle silną pozycję, że kilku niesfornych pożegna się latem z klubem?
Niedawno czytałem o relacjach AML - Lerner i wszystko wskazuje (przynajmniej oficjalnie), że nie ma mowy o zmianie na stanowisku trenera. Z drugiej strony na Villa Park nie ustawia się kolejka doświadczonych managerów chętnych do pracy.
Gdy w 68 minucie menago decyduje się na dowożenie wyniku i wymyślił, że Heksey będzie lepiej wspomagał Warnocka niz N'Zogbia to gdybyśmy byli SHA to ok, ale do k..... nędzy tu jest AVFC i nie interesuje mnie ani tysięcy kibiców postawienie autobusu na własnym polu karnym z tak dość przeciętnymi drużynami jak Newcastle (przy całym szacunku dla Srok)