Źródło:
Tylko kilka godzin dzieli nas od pierwszego meczu,nowego sezonu na Villa Park.
Nowy sezon,nowy szkoleniowiec,lecz wciąż ten sam cel-przywrócić blask Aston Villi.
Czy sprosta temu zadaniu Paul Lambert?
On w przeciwieństwie do swego poprzednika już ma łatwiej,uzyskał od kibiców niezły kredyt zaufania.
Czy nie zawiedzie?
Czy potwierdzi,że dobra praca z Norwich nie była dziełem przypadku? Zobaczymy.
Brak przedsezonowych sparingów na własnym obiekcie spowodował,że to dzisiaj szkoleniowiec pierwszy raz,pokaże się publiczności na Villa Park.
Dzisiejszego popołudnia dojdzie do spotkania drużyn,legend angielskiej piłki.Czas ich sukcesów i wielkiej chwały nieco przyblakł,a ich trofea przykrył czasu kurz,stąd zdaje się,że wydarzenie to elektryzuje dziś tylko ich wiernych kibiców.
Goście z "niebieskiej" części Liverpoolu,przyjadą podbudowani nieoczekiwanym,lecz zasłużonym
zwycięstwem nad Manchesterem United.
Wielu sądzi,że bohater potyczki z diabłami,do której to roli urósł Fellaini,ustrzeli też The Villans.
Ci ostatni po bezbarwnym meczu pierwszej kolejki,przegrali z West Ham 1-0.
Miejmy nadzieję,że był to falstart.
Do kadry meczowej wraca Delfouneso i Herd,zaś ławkę chorych uzupełnia Gardner.
Sędzia zawodów Michael Oliver
Na razie zbytniego wrażenia te wyniki nie robią na mnie. Owszem niezbyt fajnie czytać takie wyniki i opinie (przyznaje się, że zbyt fajna pogoda, żebym w weekendy przed TV wisiał) Tottenham rok temu podobnie zaczynał, a potem jak zatrybił... hehehe.
Fakt przydałyby się wzmocnienia, ale na hity nie liczę. Lerner mógłby jednak wyciagnąć parę banieczek, bo pozbieraliśmy debiutantów, a tu przydałoby się ze 2 chłopa co umieją w Anglii pogrywać. Jak mówi Szpaku mieszanka rutyny z mlodością, a nam ewidentnie brakuje rutyny, tylko nie takiej spod znaku Huttona czy Warnocka.
Ciekawe kto teraz z Vlaarem stanie na stoperze, Baker..? a jeśli nie on to kto..? nie pisze tu o meczu z Tranmere, ale ligowym ze Srokami. Aż strach pomyśleć co tam może być... dwa sezony temu była 6, oby nie było gorzej.
Co do Delfouneso, no niestety pogoniłbym go już, przez pare sezonów miał tyle szans jak chyba nikt z młodych, i dupa. Na jego miejsce niech Graham Burke dostaje te szanse, może on zatrybi, bo z Fonza to już nic nie będzie.
Given, nie ma co się na niego wściekać, zagrał słabo prawda. Ale cała obrona gra słabo, co tam obrona, cała drużyna. Żeby nie jego postawa w poprzednim sezonie to już dziś jezdzilibyśmy do Ipswich,Cardiff, czy innych Derby.
A jeszcze jedno, po dzisiejszym ugraniu 1 pkt. przez LFC mamy.........LIDERA !!!!!
Panowie i panie głowa do góry, najpierw musi byc gorzej zeby poem było lepiej, Lambert pptrzebuje czasu, musi sobie wszystko na spokojnie poukładać, Ferguson jak obejmował ManUtd czekał kilka lat na pierwszy sukces, czeste zmiany menago nic dobrego nie daja, a moga tylko pogorszyc sytuacje.
Up The Villa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz Clark wylapal czerwoną, jak Rychu, Hutton i Warnock odejdą to na gwałt będziemy potrzebować kilku obrońców.
owszem mozna budowac ale po tym co widzialem obawiam sie, ze kadrowo nie mamy na czym i tu nie chodzi o kupno jednego pilkarza, praktycznie wszystkich trzeba wymienic [chyba gadam jak Tomaszewski ]
w 10 gralismy lepiej niz w 11
moje male podsumowanie - given,bannan,nathan - sory panowie ale was wiecej juz nie chce widziec w wyjsciowym skladzie
linia obrony - sam vlaar nie jest w stanie tego utrzymac,mlodzi nie grali zle ale to jeszcze nie poziom PL,given powinien oddac miejsce guzanowi
linia pomocy - el maroko zdecydowanie najlepszy na boisku,herd walczyl do upadlego,nzog pierwsza polowa nic w drugiej zdecydowanie lepiej,bannan do domu
linia ataku - bent bezproduktywnie,jak juz mial setke to strzelil w obronce...
nathan - do domu to malo powiedziane,takie dna dawno nie widzialem
zmiany
lichaj - bardzo fajnie
weimann - w niebo lepiej niz fonz
holman - walczy koles i nie wiem czemu nie gral od poczatku,moze efekt po kontuzji,nie wiem
EVERTON: Howard, Baines, Jagielka, Distin, Neville, Gibson, Naismith, Piennar, Fellaini, Osman, Jelavic. Subs: Mucha, Heitinga, Mirallas, Gueye, Barkley, Coleman, Anichebe.