Źródło: BBC
Już za godzinę rozpocznie się mecz trzeciej kolejki Premier League w którym Aston Villa podejmować będzie lokalnego rywala - Wolverhampton.
Napastnicy The Villans - Gabby Agbonlahor i Emile Heskey są już zadeklarowani jako zdrowi, tak więc Alex McLeish może wykorzystać ich w dzisiejszej derbowej potyczce.
Niedostępny będzie za to prawy obrońca Luke Young który jest w trakcie rozmów z Queens Park Rangers, do zastąpienia go zostali wyznaczeni młodzieżowcy - Chris Herd i Eric Lichaj.
W drużynie gości do żadnych zmian kadrowych nie doszło, tak więc menedżer Wilków będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników którzy zagrali w ostatniej kolejce z Fulham.
Marcowe zwycięstwo Wilków na Villa Park było pierwszym od ponad 31. lat. Ponadto warto odnotować, że owa wygrana (1-0 - przyp. red.) pozwoliła zachować czyste konto po raz pierwszy od dwunastu ligowych wizyt na Villa Park od 1963 roku!
Była to niesamowita passa The Villans, gdyż w ostatnich 17. meczach zarówno w lidze jak i w pucharze byli niepokonani przez Wolves, odnosząc 13. zwycięstw i 4. remisy.
Ciekawostką jest, że obie drużyny spotkały się w inauguracyjnej kolejce Football League w 1888 roku. Wówczas mecz rozegrany był na Molineux, a obie drużyny podzieliły się punktami.
W obecnym sezonie rozegrano dopiero dwa mecze, mimo to The Villans w ostatnich dziesięciu przegrali zaledwie raz, odnosząc przy tym pięć zwycięstw i remisując czterokrotnie.
Marcowa porażka z Wolves byłą ostatnią porażką na Villa Park! Od tego czasu, czyli od pięciu meczów Villa była niepokonana w lidze na własnym boisku.
Niestety w zeszłym sezonie należał do nas pewien niechlubny rekord. Będąc na wygranej pozycji w meczu straciliśmy aż 26. punktów, nikt inny w lidze nie zagroził nam w tej kategorii.
Darren Bent w ostatnich dziesięciu meczach ligowych przejawiał dobrą skuteczność, gdyż do siatki rywala trafiał siedmiokrotnie.
Przejdźmy zatem do Wolves, którzy również mogą pochwalić się pewnymi ciekawymi faktami. Cztery z pięciu ostatnich meczów ligowych kończyło się zwycięstwami piłkarzy z Molineux.
Po ostatnim niedzielnym meczu Wolves byli po raz pierwszy w czubie tabeli, było to po raz pierwszy od 29. września 1962 roku.
Podopieczni Micka McCarthy'ego również mieli swój niechlubny rekord, otóż w meczach wyjazdowych zdobyli tylko 12. punktów, jedynie drużyna Boltonu była gorsza.
Mecz z Villą może być meczem numer 250. w karierze dla Karla Henry'ego, natomiast 150. w barwach Wolves dla Kevina Foleya.
Typ ASTONVILLA.com.pl: 2-0
Tyle, ze wieści o kolejnych zawodnikach odchodzących z Villa Park stawiają pod coraz większym znakiem zapytania co chcemy ugrać w tym sezonie.
poki co to chyba wilki blizej zdobycia gola? strasznie sie tnie