Zwycięstwo w sobotnim meczu z Q.P.R. bynajmniej dla mnie była wielka niespodzianką, nie wiem jak na to zareagowali inni kibice Aston Villi w Polsce ale najważniejsze, że są 3 punkty. We wtorek czeka nas mecz z ostatnią drużyną w tabeli. Większość uzna, że to będzie spacerek. Ale nie w Championship. W tej lidze każdy z każdym może wygrać. Owszem Sunderland jest na końcu ale od 2 dni ma nowego menadżera Chrisa Colemana a wiadomo co daje na początku zmiana nowego menadżera. Były reprezentant i trener Walii rozstał się z reprezentacją Smoków po nieudanych eliminacji Mistrzostw Świata w Rosji. A rok temu wychwalano go pod niebiosa za ogromny sukces na Mistrzostwach Europy we Francji, gdzie Walijczycy dotarli do półfinałów. Obecne zadanie Colemana to uratować Czarne Koty przed spadkiem. Jak na razie ekipa ze Stadium of Light szybuje ostro w dół. Od 9 kolejki jest w strefie spadkowej. Jak tak dalej pójdzie to w ciągu 2 lat spadną z Premier League na 3 poziom rozgrywek. Obecnie po 17 meczach mają na swoim koncie 11 punktów ( zwycięstwo, po 8 remisów i porażek ). 22 bramki strzelone a 33 stracone to bilans bramkowy. Najlepszym strzelcem jest Lewis Grabban z 9 trafieniami. 4 gole zdobył Aiden McGeady a 2 George Honeyman. Jeżeli weźmiemy pod uwagę żółte kartki to wiadomo, że najwięcej Lee Cattermole 5. Po 4 żółte kartki mają Bryan Oviedo oraz James Vaughen.

Po spadku z Premier League kilku zawodników odeszło. Największa strata to odejście młodego utalentowanego bramkarza Jordana Pickforda. Everton zapłacił za 23- letniego Anglika 30 mln £. Skład Sunderlandu wygląda na jeden z lepszych w lidze. Jest grupa doświadczonych zawodników z Premier League np. John O’Shea, Bryan Oviedo, Jack Rodwell czy Lee Cattermole. Zawodnicy owszem mają doświadczenie w Premier League ale byli po prostu wyrobnicy nie obdarzanie jakąś bajeczną techniką nadrabiający zaangażowaniem, siłą. Sunderland ma trochę pech, gdyż dużo meczy remisuje. Zespół, który do niedawna prowadził Simon Grayson fatalnie radzi sobie na własnym obiekcie. 4 remisy i 5 porażek i ani jednego zwycięstwa. Tylko Sunderland nie odniósł zwycięstwa u siebie. W meczach na wyjeździe zwycięstwo, 4 remisy oraz 5 porażek to dotychczasowy dorobek. Czarne Koty pokonane na wyjeździe zostały tylko przez Ipswich, Middlesbrough oraz Barnsley.

W ostatniej kolejce Sunderland zremisował u siebie z Millwall 2 – 2. Antybohaterami tego meczu byli obydwaj bramkarze. Puszczali kuriozalne strzały. Ostatni mecz pomiędzy dwoma drużynami odbył się jeszcze w Premier League i zakończył się remisem 2 – 2 ( Sinclair 11k, 41; M’Villa 8, Lens 52 ). W tamtym sezonie nasz zespół po równi pochyłej zjechał do Championship a Sunderland zakończył sezon jeszcze na bezpiecznym miejscu w Premier League. Ubiegły sezon był już okropny, zespół z hukiem opuścił Premier League. Planowano szybko awansować ale najpierw niech się utrzymają.
Warto wspomnieć, że Sunderland to sześciokrotny mistrz Anglii ( 1892, 1893, 1895, 1902, 1913, 1936 ), dwukrotny zdobywca Pucharu Anglii ( 1937, 1973 ), dwukrotny triumfator Tarczy Dobroczynności ( 1902, 1936 ). Czasy sukcesów są jednak dawno za tym klubem. Od lat zespół balansuje pomiędzy Premier League a Championship.

Po sobotnim zwycięstwie nasz zespół jest na 5 pozycji. Każdy psoci na Steva a ten jednak punkty zdobywa. Nie jest to robione w oszałamiającym stylu ale są. Cieszy, że w tym sezonie nasza obrona 6 razy zagrała na 0 z tyłu. Duża w tym zasługa bramkarza Sama Johnsona. Wychowanek Manchesteru United nie ma co liczyć na występy w pierwszej drużynie Czerwonych Diabłów. Od kilku lat gra na wypożyczeniach w różnych niższych ligach aż w ubiegłym sezonie trafił do nas. Cieszy jego dobra gra ( owszem trafiają mu się kiksy ) ale z każdym dobrym występem wzrasta jego cena. Na początku sezonu prasa przebąkiwała, że chcemy go wykupić ale cena zapewne będzie oscylować w granicach 4 – 10 mln £. W sumie na rynku nie ma ciekawych zawodników ale ta cena i to w Championship to lekka przesada. Wiadomo, że media widzą w każdym młodym angielskim bramkarzu, który zagra dobrze w kilku meczach wielka gwiazdę i następcę takich tuzów jak D. Semann, S. Banks czy D. James ale niech nie przesadzają. Cena jego zapewne dalej będzie wzrastać, włądze United widza to, gdyż nie mamy wartościowego zawodnika ( ciekawe dlaczego nie dano sznasy Sarkicowi albo J. Steer ).

Oby nasi piłkarze we wtorek dopisali do swojego konta 3 punkty. Mecz o 20:45.