Źródło: własne, wikipedia, inne
Już jutro Nowy Rok a w Anglii grają. Aston Villa będzie gościć zespół Queens Park Rangers. Zdobywca Pucharu Ligii w sezonie 1966/67 obecnie zajmuje 8 miejsce z 38 punktami. 11 zwycięstw, 5 remisów oraz 9 porażek to aktualny bilans meczowy drużyny prowadzonej przez byłego selekcjonera reprezentacji Anglii Steva McClarena. 32 bramki strzelone i 31 straconych to aktualny bilans bramkowy. Najlepszy strzelec to Nahki Wells z 6 golami. Po 4 bramki na swoim koncie mają Ryan Manning, Paweł Wszołek oraz Luke Freeman. Najwięcej żółtych kartek ma Joel Lynch – 6. Po 5 żółtych kartek mają Toni Leistner, Josh Scowen, Masimo Luongo oraz Ryan Manning.
Zespół grający na co dzień na Loftus Road początek sezonu miał słaby a nawet fatalny. Miejsca w dolnej części tabeli czy nawet na ostatnim miejscu nie napawał optymizmem. Jednak stopniowo zespół robił progres. Zawodnicy McClarena zdecydowanie lepiej radzi sobie na własnym obiekcie. 7 zwycięstw w 13 meczach.
Kadra jaka ma do dyspozycji Steve należy do tych lepszych w lidze. Jest w niej kilku zawodników mających za sobą grę w Premier League ( Geoff Cameron, Alex Baptiste, Jordan Cussins czy Grant Hill ). Warto wspomnieć o naszym Pawle Wszołku. Polak trafił na Loftus Road w 2016 roku. Już w pierwszym sezonie pokazał się z dobrej strony ( 3 bramki w 26 meczach ). W następnym sezonie na stałe przybył do angielskiego zespołu. Radzi sobie bardzo dobrze. Bardzo aktywny w akcjach, stwarza zagrożenie pod bramką rywala. Stał się jednym z lepszych zawodników Q.P.R. W tym sezonie ma już na swoim koncie 3 bramki. Pierwszy mecz w tym sezonie pomiędzy obydwoma zespołami zakończył się zwycięstwem Q.P.R. 1 – 0 właśnie po bramce Pawła Wszołka. O 1993 roku obydwa kluby spotkały się 19 razy. 8 zwycięstw odniosła Aston Villa 6 wygrało Q.P.R. a 5 zakończyło remisem.
Jeżeli chodzi o nasz zespół. No cóż szkoda bardzo meczu z Leeds. Prowadziliśmy 2 do 0 i niestety daliśmy sobie w drugiej połowie strzelić 3 bramki w tym jedną w doliczonym czasie po ewidentnym błędzie naszego obrońcy. W Boxing Day dość szczęśliwie nasi zawodnicy wywieźli 3 punkty z boiska Swansea. Warto zaznaczyć, że doskonałe zawody rozegrał bramkarz Nyland. Ostatni mecz w Preston remis. Owszem była szansa na zwycięstwa min. zmarnowana doskonała sytuacja Bjarnassona ale Preston również miało dogodne akcje min. słupek. Remis dał im Elmohamadi kierując piłkę dość pechowo do własnej bramki.
Niestety w jutrzejszym meczu problem będzie z obsadą bramki. Nyland kontuzjowany, kupiony Kalinic z powodów formalnych nie może zagrać. Najprawdopodobniej zagra Mark Bunn. Doświadczony Anglik najczęściej obserwuje mecz z ławki rezerwowych jutro stanie pomiędzy słupkami. W trybie awaryjnym ściągnięty został Tom Elphick. Anglik został ponownie wypożyczony ( chociaż zagrał pierwszy mecz w sezonie w barwach Aston Villi ). Najprawdopodobniej razem z Chesterem stworzą parę środkowych obrońców. W ostatnim czasie z powodu kontuzji Tuanzebe doparowym Chestera był prawy obrońca James Bree który nie grał za dużo. Zdrowi są już Neil Taylor oraz Henry Lansbury.
Bukmacherzy obstawiają nasze zwycięstwo ale wiadomo, że Q.P.R. nie połozy się na boisku i nie podda. Zapowiada się emocjonujący mecz na Villa Park. Rozpoczęcie tradycyjnie o 16:00.
Wszystkim kibicom w zbliżającym się 2019 roku w imieniu redakcji życzę przede wszystkim dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, spełnienia marzeń oraz żeby nasza Aston Villa awansowała do Premier League.
Z jednej strony racja, na co nam facet co przez 1.5 roku nagrał tyle co kot naplakal, z drugiej strony nie jest łatwo namówić kogoś doświadczonego do grania w 2 ligowym sredniaku. Na pocieszenie pamietamy skąd przychodził Tuanzebe, rezerwy MU, jakoś sobie radzi. Może nie będzie tak zle. Chociaż też nazwisko Hause słyszę pierwszy raz i nie do końca mi to pasi. Menago jednak coś robi i dobrze i......nie ściąga np. bylych starych gwiazd Premier League z nie wiadomo jaką tygodniowką .
Co do stawiania na naszych młodych z akademii, od czasu do czasu szanse dostaje O'Hare i wciąż słabo i słabo, oczywiście że trzeba korzystać ze swoich wychowankow, ale u nas idzie to jakoś topornie, może i młodzi są jakoś słabo przystosowani, ciężka Championship itd, itp .
Co do Tammy'ego (nie pojawil sie juz dzis na treningu) to szkoda, ze chcialo mu sie klepac herb AV na piersi. Modern football.
Wilki zaoferowaly mu 2x tyle co Villa. Bye Tammy.
Jacek nie zagra w styczniu.
ŻE też zawsze musimy mieć rzucane kłody pod nogi, powinniśmy się wzmacniać a nie osłabiać, cóż takie prawo wypozyczajacego.
sprzodu trochę brakowało szczęścia bo swoje okazje mieliśmy przestrzelone i trochę tak graliśmy jak na kacu. śpiąca widownia swoje dodała.
Można? MOŻNA! !!!