Źródło: własne, wikipedia, inne
Po dwutygodniowej przerwie na mecze w eliminacjach do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Rosji pora wrócić na ligowe boiska. Aston Villa w 39 kolejce będzie gościć Norwich City. Nasz jutrzejszy przeciwnik przed sezonem typowany był do awansu do Premier League. Początek sezonu na to wszystko wskazywał. Jednak z czasem podopieczni Alexa Neila zaczęli grac coraz słabiej i obniżać swoją pozycje w lidze. Po 17 kolejkach zespół stracił nawet miejsce w barażach. W pewnym momencie działacze klubu stracili cierpliwość do Szkota i podziękowano mu. 10 marca zatrudniono Alana Irvine. Szkot ostatnio pracował w W.B.A. oraz Blackburn Rovers.
Jego podopieczni zajmuja obecnie 8 miejsce z 57 punktami. 16 zwycięstw, 9 remisów i 13 porażek to dotychczasowy dorobek popularnych Kanarków. Zespół dotychczas strzelił 65 bramek a stracił 56. Najlepszym strzelcem jest Cameron Jerome z 14 bramkami. 9 bramek strzelił Jacob Murphy, 8 Nelson Olivieira a 6 Jonathan Howson. Najwięcej asyst zanotował Wes Holohan – 8. 6 decydujących podań ma Jacob Murphy a po 5 Cameron Jerome, Alex Pritchard oraz Jonathon Howson. 10 żółtych kartek ma Alexander Tettey i to on ma ich najwięcej w Norwich. 7 razy żółtą kartką ukarano Jeroma a po 6 Grahama Dorransa, Daniela Ivo Pinto oraz Wesa Holohana. Przed sezonem nie dokonano zbyt dużych roszad w składzie. Owszem odeszli najlepsi zawodnicy min Robert Snodgrass czy w trakcie zimowego okienka Robert Brady ale szkielet zespołu został. W bramce najczęściej gra John Ruddy. Anglik mający epizody w kadrze w Premier League należał do średników. Owszem bronił poprawnie ale zdarzały mu się poważniejsze wpadki. Anglik rozgrywa w barwach Kanarków rozgrywa 8 sezon. Obroną kieruje Russell Martin. Szkot niczym specyficznym się nie odznacza. W pomocy mamy kilku zawodników, którzy maja duże doświadczenie na boiskach Premier League min. Hollohan, Dorrans, Howson, Mulumbu czy Tettey. Ten ostatni odpowiedzialny jest za destrukcje i całkiem nieźle mu to wychodzi. Niestety często nie przebiera w środkach dlatego ma na swoim koncie 10 żółtych kartek. Największą uwagę należy jednak zwrócić na Camerona Jeroma. Anglik od 3 sezonów gra na Carrow Road. Wcześniej reprezentował Stoke, Birmingham City, Cardiff City. Anglik dobrze spisuje się na zapleczu Premier Leagua ( strzela dużo bramek, ma asysty ) jednak jeżeli chodzi o Premier League to już słabo. W ubiegłym sezonie w 35 meczach i 3 bramki. Wynik bardzo słaby. Z Anglikiem nasi obrońcy będą mieli największy problem. Norwich w meczach wyjazdowych spisuje się słabo – 4 zwycięstwa, 5 remisów i 10 porażek to dorobek Kanarków. Znacznie lepsi są u siebie 12 zwycięstw, 4 remisy i 3 porażki. W pierwszym meczu nasz zespół uległ 0 do 1 po bramce Nelsona w 62 minucie. Skład z tamtego meczu: Gollini, Hutton, Elpick, Chester, Amavi, Westwood, Jedinak, Grealish ( Adomah 73 ), Ayew ( Gastede 80 ), Agbonlahor ( McCormack 73 ), Kodja. W ogóle w ostatnich 10 meczach nasz zespół odniósł 6 zwycięstw, remis i 3 porażki.
Jutro faktycznie nasi powinni pokazać jak prezentują się na tle silnego rywala. Czy ostatnia dobra passa to efekt ciężkiej pracy czy przypadek. Zapowiada się ciekawy mecz o 16:00 na Villa Park.
Byle za jakiś czas nie zaczął się ten sam koszmar z regularnym wyprzedawaniem najlepszych, stanowiących o grze zawodników i zastępowanie ich wypalonymi odrzutami (nawet nie tyle z bogatszych klubów, co takich o podobnym potencjale), albo gówniarzami - może i utalentowanymi, ale kompletnie nieogranymi w Anglii.
W tym sezonie polityka kadrowa wyglada znacznie rozsadniej. Wyszlo nam troche takie Galacticos of Championship, ale mysle, ze Xia postanowil zagrac pokerowo, na grubo: zobaczymy co sie wydarzy, 50-50. Niestety szala przechylila sie w strone "nie da sie zbudowac zespolu z samych gwiazd innych druzyn" i "RDM to nie jest dobry, krwa, pomysl" i ponieslismy straty. Aczkolwiek, zbudowany zespol robi calkiem dobre wrazenie.
Co do statystyk to nie rozumiem cisnienia na posiadanie. Okey, rozumiem ze poki co czesto wynik jest lepszy niz gra, ale absolutnie mam nadzieje, ze nie pojdziemy w strone posiadania pilki, tylko skutecznego wykanczania akcji. Tak bylo za MONa i bylo dobrze. Tak gra i gralo wiele znakomitych zespolow, na ktore naprawde przyjemnie sie patrzy. A i Leicester w swoim mistrzowskim sezonie nie przekroczylo 50% posiadania.
Co do szkodnikow to jeszcze Richards, Gabby i... wiecej grzechow nie pamietam, pewnie pozbedziemy sie tez ekipy z wypozyczenia: Sanchez, Gil, Veretout.
Ostatnie wyniki: marzenie. 6 z 7? Dawac mi tu QPR
A statystyki nie imponują i gra w polu też, bo przepierdzielono początki, kiedy mimo wielkich - ponoć - możliwości i wspaniałych planów nie zrobiono odpowiednich transferów. Ten klub ma z tym zresztą notoryczne problemy, zwłaszcza ostatnich kilka lat przed spadkiem polityka kadrowa to był istny kryminał, niby najgorszych szkodników odpowiedzialnych za to już na VP nie ma, ale nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać.
Jak znam życie to na koniec zabraknie nam 3-4 punkty do 6 miejsca i wszyscy będziemy sobie pluć w brode, szukać winnych, szukać meczu gdzie mogliśmy wygrać przegrany mecz i to właśnie te 3 punkty były decydujące. Za dużo mieliśmy przestojów, meczy z samymi remisami (6-10 kolejka), meczy z samymi porażkami (29-33 kolejka) żeby teraz szarpać się o awans, z przekroju sezonu widze że nie zasłużyliśmy na niego, poza tym nasza kadra z 1 kolejki, a kadra z początku lutego (po zamknięciu okna transferowego) bardzo diametralnie się różni. I to bardzo dobrze że menager wywaliił niepotrzebny szrot, ale najzwyczajniej zespół wymaga czasu na zgranie, ostatnie passy zwycięskie pokazują że już jest niezle ale niestety straty z początku/środka sezonu nie pozwalają być do końca optymistą.
W przyszłym sezonie, jeśli nie podkradną nam Kodji'i do Premier League, bo pewnie już go tam zauważono, to z takim strzelcem i bardziej zgranym teamem będziemy Newcastlem.
I bardzo chciałbym się mylić, już w maju chciałbym obgryzać paznokcie w barażach.
Bruce OUT
Jeżeli wygramy następny mecz, i inne spotkania również ułożą się pod naszą korzyść to może i zacznę w to wierzyć, ale do tego długa droga, także na razie to bardziej się śmieje
Zeby tylko nie sluchali krzykaczow (nic nie mam do Ciebie Bario bo nie sadze ze chlopaki czytaja ta strone), ze jest jeszcze mozliwy play off. Krok po kroku niech skupia sie na punktowaniu, to wtedy moze wyjdzie mila niespodzianka w maju.
I smiem twierdzic, ze Kodjia byłby wstanie strzelic +10 bramek w BPL
- z tego w lidze 24-15-18, w FA Cup 1-1-1 i w Pucharze Ligi 5-0-0
- najwyższe zwycięstwo 3:0 i 4:1 (7 razy)
- najwyższa porażka 5:1 w sezonie 1936/37
- pierwszy mecz obu drużyn: w sezonie 1936/37, wygrany 3:0 (drugi powyżej)
- spotkania w Premier League w sezonach 2011 do 2014 i 2015/16: 5-1-2, bramki 13-9
- ostatnia wygrana: 6 lutego 2016 2:0
- ostatnia wygrana na wyjeździe: 21 września 2013 0-1
- najintensywniejszy sezon: 1983/1984 5 meczów, z tego w lidze (Divison 1) 1:0 (H), 3:1 (A), League Cup 0:2 (A) i FA Cup 1:1 (H) i 3:1 (A).
Czyli znowu wróżenie ze statystyk..