


Źródło:
Ten mecz 16 kolejki,raczej nie będzie elektryzować kibiców Premier League tak jak sobotni hit na Etihad Stadium,czy też starcie londyńskich Kogutów z The Reds.
Z pewnością zakłóci niedzielny rodzinny obiad sympatykom The Villans i ich rywalom.
Niewątpliwie zaciekawi też wielu,czy ManU przełamie ligową złą passę czy też potwierdzi,że wciąż aktualny mistrz Anglii ma solidny kryzys.
Mało kto się spodziewał,że szkocka transformacja na ławce trenerskiej Manchesteru tak zmieni oblicze Red Devills,a brak osobowości Sir Alexa tak wpłynie na zawodników,że tuż przed półmetkiem rozgrywek,zamiast myśleć o obronie tytułu,stają w walce o byt na piłkarskich salonach Europy.
Czy Aston Villa jest w stanie bardziej pogrążyć United?
Można by powiedzieć,że "Nie takie Diabły straszne,jak je malują"a w tym sezonie przekonały nas o tym nie tylko takie tuzy jak ManC czy Liverpool,ale potrafił ich pokonać West Bromwich,a punkty urywał Cardiff i Southampton.
Ostatnie dwie porażki na Old Trafford z Evertonem i Newcastle,to dla ekipy z "Teatru Marzeń" dość siarczyste policzki.
Czy The Lions chimerycznie spisujący się w tym sezonie,są zdolni bardziej zranić rywala?
Trudno powiedzieć,bo wygrali z Arsenalem,ManC i Southampton w meczach,które mieli przegrać.
Bezsilność okazali z Chelsea,Evertonem,Newcastle,Liverpoolem i Tottenhamem,gdzie w prawie wszystkich tych przypadkach mieli atut własnego boiska.
Nieporadność i nieudolność w kompromisowych pojedynkach z Hull,West Ham i Sunderlandem.
Brawa się należą za ambicję i remis z WBA,ale za ostatni występ na Craven Cottage,gdzie chyba już przed meczem dopisali sobie 0-2-należą się baty.
Kibiców niepokoi styl gry AV,wciąż widoczny brak solidnego środkowego pomocnika,statyczność snajperów Benteke i Weimanna.
Ogromne wyzwanie dla The Villans,bo przeciwnik chyba najbardziej niewdzięczny.
Ostatnie 5 spotkań-5 porażek ligowych
Okres 2003/2008-11 przegranych+3 FA CUP
Ostatnie nasze zwycięstwo cztery lata temu na Old Trafford 1-0,po golu Agbonlahora.
Ostatnie zwycięstwo na Villa Park 18 LAT TEMU!-wygraliśmy wtedy z przyszłym mistrzem 3-1.
W zeszłym sezonie po dwóch trafieniach Weimanna na Villa Park,zwycięstwo było naprawdę blisko,ale w drugiej połowie trzy grosze wrzucił Hernandez.
Nie wystąpią w tym meczu/kontuzje:Vlaar,Kozak?Luna? i Delph pauzuje jeden mecz za żółte kartki.
Van Persie,Carrick,Fellaini
Wraca do kadry Wayne Rooney.
Sędzia meczu Lee Mason






parzyszek w benfice





benteke dostal plaster i niestety,nie mamy rozgrywajacego ktory moglby go wyprowadzic ladnym podaniem a nie tylko dalekie kopy moze cos straci
marc bardzo dobry mecz,gabby ambitnie dzis mial mecz nr 300 w barwach AV
no i hot dogi sie skonczyly w przerwie.....

Bardzo martwi mnie dyspozycja Benteke i Lowtona - pierwszy gra bardzo slabo po kontuzji ( nie wiem dlaczego??? Nie chce sie..? ) a u Lowtona widac brak ogrania meczowego i niestety zarowno w defensywie jak i ofensywie okropnie cieniuje...
Podobala mi sie wola walki- ostantio o tym pisalismy- wszystkie formacje zostawily zdrowie na boisku i za to mozna ich na pewno pochwalic, nie?
Ale bilans bramkowy 0:5 oczywiscie smuci































A czy warto... Bedzie na piwko na zszargane nerwy





Co do naszej gry, to moim zdaniem nie wygladamy tak zle, no ale wlaczylem mecz ok. 10 minut temu



http
















MAN UTD : De Gea; Rafael, Evans, Jones, Evra; Valencia, Cleverley, Giggs, Januzaj; Rooney, Welbeck. Subs: Lindegaard, Ferdinand, Fabio, Young, Buttner, Fletcher, Zaha.



Jeśli wygramy różnicą conajmniej 3 bramek to przeskakujemy Diabełki w tabeli .....

