Źródło:
Dziś na Villa Park zawita Legia Warszawa. Po zaskakującej porażce w Warszawie, AV będzie zapewne zmotywowana, by zgarnąć 3 punkty i zapewnić sobie awans z 1. miejsca. Legia jest ponoć w dołku, ale na mecz pucharowy zapewne się zmobilizuje. A że grać potrafi to już udowodniła w pierwszym meczu z AV. Zapowiada się ciekawe widowisko ze wskazaniem na The Villans. W zasadzie obu drużynom wystarcza remis do awansu, zwłaszcza że na chwilę pisania tego tekstu Zrijnski remisuje bezbramkowo z AZ (właśnie zaczęła się 2. połowa).
Otwartą kwestia pozostaje czy Unai da odpocząć podstawowym graczom, zachowując ich na ławce jako ewentualnych „ratunkowych”, gdyby mecz jednak nie układał się po jego myśli. Może warto byłoby wstawić Durana od początku, a dać odpocząć Watkinsowi ? No i co z Diabym, który ostatnio przygasł. Czy Unai wystawi go w pierwszym składzie ? Czy może jednak wypuści od pierwszej minut Baileya, który sprawuje się znakomicie, choć trudno o jednoznaczną ocenę jego gry, bo zwykle wchodzi na 20-25 minut w drugiej połowie. Problemem jest też defensywa. Torres to jednak nie jest klasyczny defensor, a Carlos nie może się odnaleźć, a jego grę cechuje rezerwa. Pewnie to obawa przed kolejną kontuzją i coś jednak w jego psychice „pękło”.
Trzeba też wspomnieć o trudnej do zrozumienia decyzji władz AV o zmniejszeniu puli biletów dla Legii do 890, zamiast przepisowych co najmniej 5% pojemności stadionu. Ani władze AV ani West Midland Police nie udzieliły wyjaśnień w tej sprawie, a przynajmniej ja takowych nie znalazłem. Ta kuriozalna sytuacja może paradoksalnie doprowadzić do zamieszek, bo kibice Legii są zapewne rozżaleni takim nierównoprawnych ich potraktowaniem. Zwłaszcza, że na połowę mniejszym stadionie warszawskim Anglicy dostali pulę 1700 biletów. UEFA, do której zwróciły się władze warszawskiego klubu, oczywiście umywa ręce, choć przecież taka sytuacja to jawne łamanie ustanowionych przez nich zasad. Cóż, nie pierwszy to raz, gdy władze piłkarskie wykazują się biernością i niezrozumiałym zdystansowaniem od problemów, do rozwiazywania których zostały powołane.
Ciekawe jak to bedzie wygladalo i kto na 6 bo w pierwszym Zaniolo i Tielemans
Tryb energooszczedny dzisiaj i nie ma się co dziwić. Cieszy, że ponownie bez kontuzji, chociaż już się złapałem za głowę jak zobaczyłem, że Luiz się zwija na boisku po wejściu Jędzy, a chwilę później Duran za kolano.
Jakoś obawiam się tego niedzielnego meczu z Bourne.
Watkins ponoc nie zagral bo niegrozna kontuzja
Ale Duran zapitala, lubię chłopaka
Mam nadzieję zobaczyć dziś Ramseya, a odnośnie Olka, to doznał lekkiego urazu na wczorajszym treningu, nie ma się czego obawiać.
Mr HoltEnd napisałeś że to była kwestia czasu, że nam wbija gola, czyli odniesienie do gola, ale mniejsza o to.
Trzeba przyznać, że gramy bryndze. Da się wyczuć, że LKE to dla naszych tylko dodatek, a nie główny cel, o czym zresztą mówił Emery. Podstawa to PL, a jak się uda coś osiągnąć w pucharach nie dużym nakładem sił, to tylko się cieszyć. Nawet nie bardzo chce mi się oglądać ten mecz, a liczyłem, że u siebie będą chcieli zmazać plamę z ostatniego spotkania z Legia i pójdzie gładko.
Niepotrzebnie gramy na duuużym ryzyku, nonszalanca, gwiazdorzenie?? Już Buba zamiast bezpiecznie do Konsy to chciał pokazać i Muci podbija licznik. Tielemans dzisiaj straszne babole gra. Duran odcięty. Nie grają z nim. Czekam aż Ezri coś odmingsuje, bo już ma doświadczenie w dawaniu dvpy.
Chyba nie będziemy dziś forsować tempa
A ja lecę do Birmingham na mecz z City, więc mam nadzieję, że nie będą mi Angole robić pod górkę
Olsen w bramce to wtopa jak pisalem podnpoprzednim postem
Mamy awans niezaleznie od wyniku meczu
Unai myśli już o przyszłym tygodniu w lidze.