Źródło: wikipedia, własne, skarb kibica....
Dla większości kibiców Aston Villi sezon powinien się kończyć właśnie teraz. Miejsce lepsze niż gra i przede wszystkim pozostanie w lidze. A tak nasi ulubieńcy muszą się męczyć a co gorsze duża grupa zawodników jest kontuzjowana. A tak w 33 kolejce (mamy jeszcze 1 mecz zaległy), na Villa Park pojawi się Fulham. Drużyna dowodzona przez Felixa Magatha( to już 3 trener Fulham w tym sezonie), znajduje się na ostatnim miejscu w lidze ma 24 punkty ( 7 zwycięstw, 3 remisy, 22 porażki ). Dotychczas drużyna z Londynu strzeliła 31 bramek a straciła 73 bramki. Najlepszy strzelec to były nasz zawodnik Steve Sidwell, który 6 razy pokonał bramkarza rywali, po 4 bramki mają Dymitar Berbatov i Ashakan Dejagah. Po 3 bramki zdobyli Kasami i wypożyczony od nas Darren Bent. Ekipa Fulham na wyjeździe nie spisuje się Az tak tragicznie (3 zwycięstwa, 2 remisy 11 porażek ) ale za to ma 39 straconych bramek. W składzie drużyny z Londynu znajdziemy dużo doświadczonych, czasami już wiekowych zawodników ( Riise, Sidwell, Duff, Rodallega, Richardson ). Niestety żaden z dotychczasowych menadżerów nie umiał wydobyć to co najlepsze z drużyny. W ostatnim meczu Fulham w pierwszej połowie prowadziło grę, stwarzało akcje ale nic z tego nie wynikało. W drugiej połowie Everton przeprowadziło kontrataki i było po zawodach. 1 – 3 ( Dejagah 71; Stockdale 50, Mirallas 79, Naismith 87 ). Skład Fulham: Stockdale, Riether, Hangeland, Heitinga, Riise, Sidwell, Holtby, Kvist ( Dejagah 61 ), Richardson ( Woodrow 64 ), Kasami, Dembele ( Roberts 81 ). W jutrzejszym meczu na pewno nie ujrzymy wypożyczonego od nas Benta. Nie zagra Mintroglu.
Mimo, że mamy 8 punktów przewagi nad strefą spadkową, dla naszych jest to kolejny mecz o przysłowiowe 6 punktów. Ostatnie dwa spotkania to porażki po 1 – 4 ze Stoke i Manchesterem City. Mecz ze Stoke był słaby ale w potyczce z United gra aż tak źle nie wyglądała. Zapewne wielu kibiców wspomina zmarnowane akcje bramkowe Christiana Benteke. Co może nas martwić to plaga kontuzji w naszym zespole. Tradycyjnie nie zagra Kozak, N’Zogbia, Okore. Do nich doszedł Benteke ( zerwane ścięgno ), Agbonlahor ( przeziębienie ). Nie wiadomy jest występ El- Ahmadiego. Największy niepokój jest w napadzie. Nie ma wysokich Kozaka i Benteke. Na ławce jeszcze jest Helenius ale na niego cos Lambert nie chce stawiać. Wielu przeczuwa, że zagra emeryt Holt. Skoro Helenius to przyszłość to należy mu się gra jak chłopu ziemia. Może warto zmienić trochę ustawienie i przejść na 1 – 4 – 4 – 2 z Heleniusem i Weimannem z przodu ( oby nie przyszedł do głowy aby zagrał Bowery ). Co martwi, że Lambert usilnie lansuje na prawej obronie Bacunę. Owszem chłopak ma ciąg na akcje do przodu ale w obronie mu kiepsko idzie. Jutro pokusiłbym się aby na bokach pomocy zagrał on i Albrighton. Holender nawet od biedy może zagrać z przodu. Jesienią nasz zespół przegrał na Craven Cottage 0 – 2 ( Sidwell 21, Berbatov 30 ). Ogólnie ostatnie 10 meczów z Fulham to po 3 zwycięstwa obu drużyn oraz 4 remisy. Zapowiada się ciężki mecz oby dla nas zwycięski.
Marudzisz
Jest postęp. Wreszcie nie skończyło się laniem 1-4. jeszcze ze 2-3 mecze i może bedzie remis.
Na szczęście Lowton jest
treviss, a gdzie ty widziałeś tu hejterów Lowtona. Raczej wszyscy sie pytali czemu nie gra skoro Bacuna sobie w obronie nie radzi.
Palace tak walczy o utrzymanie jak Albiee o nowy kontrakt. Marc w tej chwili jest koniem napędowym.
A Pulis potwierdza, że jest niezłym ekspertem na Premierleague. Orły się wygramoliły z otchłani i na dzisiaj wygladają całkiem przyzwoicie mimo, że nie wydali jakichś ogromnych pieniedzy i mają ekipę rzemieslników i odpadów z innych zespołów.
Bo okaże się, że Villa gra lepiej bez Benteke.
benteke i gabby sa dla nas jak np rooney van persie dla MU
w obu przypadkach brak dwojki to jakies 70% mniej sily uderzenia z ta roznica ze oni maja jeszcze welbecka i hernandeza a my nie.....