


Źródło: własne, wikipedia, inne
Kluby typu FC Liverpool, FC Barcelona Graja w Lidze Mistrzów a my gramy o awans. Rozgrywki nabierają tempa. W kwietniu nasi zawodnicy mają rozegrać 6 meczów. Jutro gramy w szlagierowym meczu będziemy na Villa Park gościć Cardiff City. Zawodnicy z Walii są na 2 miejscu które premiuje bezpośredni awans do Premier League. Zespół w 40 meczach zgromadził 80 punktów. 24 zwycięstwa, 8 remisów i 8 porażek to dotychczasowy bilans meczów. 62 bramki zdobyte 32 stracone to dotychczasowy bilans bramkowy. Najlepszym strzelcem zespołu jest Callum Patersson z 9 bramkami. Po 8 bramek zdobyli Junior Hoillet oraz Keneth Zohore a 7 Joel Ralls. Najwięcej żółtych kartek ma na swoim koncie Lee Peltier bo aż 9. Sol Bamba dostał ich 7 a Joel Ralls. Po 5 żółtych kartek otrzymali Joe Bennett oraz Sean Morisson. Jedyną czerwoną kartkę dostał Omar Bogle.
Zespół Cardiff od początku sezonu jest w wysokiej formie oraz swoją jest mocnym kandydatem do awansu. Najgorsze miejsce jakie zajmował w sezonie to 4. Od początku sezonu solidnie gra. Zdarzają mu się wpadki ale konsekwentnie gromadzi punkty. W ostatnich 10 meczach 8 to zwycięstwa remis i porażka. Zespół prowadzony przez Neila Warnocka najlepiej w lidze gra na swoim stadionie.
W kadrze zespołu jest kilku zawodniku którzy mieli okazje grać w Premier League min. Junior Hoilett, Anthony Pilkington, Armand Traore. Reszta zawodników to umiejętnie dobrana grupa młodych utalentowanych graczy.
Menadżerem drużyny jest 69 letni Anglik Neil Warnock. Od października 2016 roku prowadzi zespół ze stolicy Walii. Anglik od 38 lat trenuje angielskie. Oprócz prowadzenia drużyn z niższych lig Neil prowadził drużyny w Premier League min. Sheffield Utd, Q.P.R. Crystal Palace. Ubiegły sezon jego podopieczni zakończyli na 13 miejscu.
W ostatniej kolejce Cardiff uległo na swoim obiekcie Volves 0 – 1 po bramce Rubena Navasa. W pierwszym meczu pomiędzy Cardiff a Aston Villą nasz zespół dość gładko przegrał 0 – 3 po dwóch bramkach Mendeza oraz golu Hoiletta. W ostatnim meczu na Villa Park nasz zespół zwyciężył 3 – 1 ( Adamoah24, Kodja 39, Gastede 90k; Lambert 28 ).
Zapowiada się ciekawy mecz. Nasz zespół nie ma szans na bezpośredni awans. Podopieczni Steva Bruce muszą zapewnić sobie jak najlepsze miejsce przed barażami. Jest mały kryzys w grze naszego zespołu. Mecz jutro o 20:45 na Villa Park.

Przyznaje się, że obstawiałem, że z Cardiff zbierzemy baty więc jak gorzej niż Bario od początku postawiłem na MC-LFC. Gdy tam Salah pozamiatał w 57 to przerzuciłem się na romę, bo tam sensacja wisiała w powietrzu. Dzisiaj faworyci dostali po łbie, a najbardziej Barca.
Villa jednak wygrała i z 10 punktami nad Boro ma baraże w kieszeni jak Barca jeszcze kilka godzin temu. Tyle, że z taką formą to w play offach bedzie lanie. No ale jest czas na odbudowanie się i wraca Kodjia





VTID, to miała być ta 1 bramka.


Bramka dla nich to chyba kwestia czasu.















Dzień prawdy

