Źródło: wikipedia, własne, skarb kibica....
Niezależnie z jakiego poziomu ligi drużyna pochodzi to i tak jak ma zagrać w Pucharze Anglii to i tak każdy wynik może być możliwy. Świadkami tego byliśmy w sobotnich spotkaniach 4 rundy. Z pucharu pożegnała się Chelsea, Manchester City, Tottenham, Sweansea i kilka innych drużyn które uważano za faworytów. Przy tym co reprezentuje teraz nasz zespół może być podobnie. Ale z drugiej strony widząc kto już nie gra nasi zawodnicy mogą skusić się o sukces, ale teraz co oni reprezentują to jest wątpliwe. Nasz dzisiejszy przeciwnik to lider zaplecza Premier League. Ekipa Bournemouth po 27 meczach w lidze ma na swoim koncie 51 punktów. Dotychczas podopieczni Ediego Howe odnieśli 15 zwycięstw, 6 remisów i 6 porażek. Jeżeli chodzi o bramki to mają strzelonych 57 a straconych 28. Najlepszy strzelec to Callum Wilson z 14 bramkami. Brett Pitman oraz Yan Kermogrant strzelili po 8 goli, a po 7 Mark Pugh i Matt Ritchie. Wstyd powiedzieć ale nasza cała drużyna strzeliła mniej bramek niż najlepszy snajper Wisienek. Najlepszym asystentem jest Ritchie z 12 decydującymi podaniami. 6 asyst ma Willson a 5 Simon Francis. Jeżeli chodzi o żółte kartki to 8 zgromadził Harry Arter. 7 dostał Steve Cook. Po 4 żółte kartki zdobyli Francis, Tommy Elphick, Charlie Daniels oraz Andrew Surman. Jeżeli chodzi o czerwone kartki to ukaraną nimi Kermogranta oraz bramkarza Lee Campa.
Patrząc na drużynę każdy powie, że to powinien być średniak zaplecza ekstraklasy. Początkowo zespół plasował się w drugiej dziesiątce ligi jednak od pewnego momentu populare Wisienki zaczęły piąć się w górę tabeli ( duża zasługa wypożyczonego z Southampton Artura Boruca ). Owszem drużyna jest liderem ale sezon jest długi. Ubiegły sezon zakończyli na 10 miejscu gromadząc 66 punktów. Skład drużyny nie jest imponujący. Jest kilku zawodników grających w Premier League – Junior Stanislas, Dany Gosling, Andrew Surman, Lee Camp, Artur Boruc, Ian Harte. Na zasługę zasługuje przede wszystkim Willson. 23-letni wychowanek Coventry przybył w 2014 do Bournemoth i od razu pokazał się z najlepszej strony.
Trenerem drużyny jest Eddie Home. Eddie zaczynał swoją karierę zawodniczą w Bournemoth. W sumie rozegrał w drużynie z Dean Court 254 mecze i strzelił 11 bramek. Miał jeszcze krótkie epizody w Portsmouth i Swindon Town. W 2007 roku obrońca zakończył karierę. Udało mu się zagrać 2 mecze w reprezentacji Anglii do lat 21. Karierę menadżerska zaczął w rodzimym klubie. Przez 3 lata w 102 meczach jego podopieczni wygrali 51 meczy, 18 zremisowali a w 33 przegrali. Następnie na blisko 2 lata podjął pracę Turf Moor. W 87 meczach prowadzonego przez niego Burnley zwyciężyło w 34 meczach, 19 razy zremisował i 34 razy schodziło z boiska jako pokonane. Od października 2012 roku znów jest w swoim macierzystym klubie. Jak na razie statystki ma bardzo dobre. W 120 meczach jego zespół odniósł 65 zwycięstw – Paul Lambert może niestety tylko pomarzyć o takich wynikach. W 3 rundzie Bournemouth pokonał Rotherham 5 – 1 ( Kermogrant 2, Stanislas, Fraser, MacDonald).
Nasz zespół zawodzi. Gra jest nudna, brak bramek a miejsce w tabeli jest coraz gorsze. Tradycyjnie będziemy się bronić przed spadkiem. Lambert zachwyca się nowym nabytkiem – Hiszpanem Gilem. Ale co ten 23 letni zawodnik sam zrobi. Owszem Delph cos tam jeszcze gra. Obrona jakoś sobie radzi. Ale drętwa gra Cleverleya, ciągłe machanie rękami niezadowolonego Benteke nawet najwierniejszych kibiców. Jest bardzo źle u nas. W 3 rundzie pokonaliśmy Blackpool 1 – 0 ( Benteke 88 ) po słabym meczu. W naszym zespole tradycyjnie jest szpital. Na pewno nie wystąpi Vlaar, Kozak, Sendeross. Niepewny jest występ Cola i Agbonlahora. Po zawieszeniu za czerwona kartkę do gry wraca Clark.
Mecz będzie sędziował Mike Dean. Mecz o 16:00 na Villa Park.
Ostatnio mówił też, że Lambert bardzo się stara, ale prowadzi Ville w złym kierunku, a zaledwie kilka dni wczesniej Szkot stwierdził, że nie stawiał na Darrena bo ten nie był dość dobry.
- Nie zamierzamy podejmować żadnej pochopnej decyzji w tej sprawie. Zmienianie pracowników w przypadku kilku słabszych występów byłoby błędem - wyjaśnił dziennikarzom Fox. "
thomason
przypomniałeś mi,że jakiś czas temu czytałem artykuł o Joe Cole,udało mi się go wygrzebać,jest w boxie
Za podobne tego typu niesportowe zachowania-30tys z ManU i 20tys z Tottenham.
kasy najlepiej na stadionie na glownej stronie zobaczysz jak sa otwarte
Dzięki Klocek, właśniie ta determinacja słabszych przez lata mi się podoba w FA Cup.
co innego capital cup - tam jest zlewka w pierwszych rundach dopiero na polfinaly zaczyna sie mobilizacja
Ale Panowie, szczerze mówiąc to chyba nie mamy się co podniecać. Zwycięstwo cieszy, i bardzo dobrze że wygrali, strzeliliśmy NAWET 2 bramki, co za sukces, pomijam to że powinno to być normalne. Może dzięki temu ziści się plan Lamberta, tzn. Liga Europy wywalczona w tym sezonie.
Inne wyniki w FA Cup nakazują się cieszyć i być pokornym co do teoretycznie słabszych rywali.
I tu pytanie, najlepiej do naszych Kolegów którzy mieszkają w Anglii - od czasu kiedy interesuje się piłką angielską (Aston Villą),tzn.od początku lat 90, zawsze miałem przeświadczenie że w Angli pucharu się nie odpuszcza,zawsze zresztą to podkreślano. Co innego oczywiście Puchar Ligi , czy Puchar w naszym kraju-raju. Najstarsze rozgrywki na świecie, prestiż, konserwatywność Anglików,obecność rodziny Królewskiej na finale. Jak wygląda to dzisiaj , czy nadal tak dużo mówi się o powadze Pucharu Angli ?? Czy drużyny nie odpuszczają ?? Bo wyniki Chelsea,MC - walka o majstra, czy nawet MU, Liverpoolu (remisy) naprawdę wzbudzają we mnie różne różniste przemyślenia. Dzisiaj w erze pieniędzy, tylko pierwsza czwórka daje graniie w L.Mistrzów powoduje pewnie takie przeczucie. Zatem jak to jest w Anglii ????
pytanie - czy ktos z Was ma karnet? potrzebuje 2 bilety na wyjazd na MU
Super wynik, wreszcie coś wpadło do siatki, tylko gdzie ta tiki taka. Utrzymanie przy piłce niemal po połowie się rozłożyło.
W 5 rundzie losowanie - w poniedzialkowy wieczor. Obstawiam, ze dostaniemy rywala z BPL. Szkoda, ze Birmingham odpalo z WBA.
Mysle,ze Live i Spurs nie dali mu tygodniowki jakiej Delph sie spodziewal
DAWNO CZEGOŚ TAKIEGO NIE WIDZIAŁEM W WYKONANIU AV
O KIEEEEEEEEEEERWA
Mam tak samo.
Delph i Gil majacy opary poprzedniego wyszkolenia beda kluczowymi postaciami tego spotkania.
Może dzisiaj uda się nam zrobić niespodziankę i wygrać z Bournemouth. Dla mnie byłaby to nie mniejsza sensacja niż te powyzsze Ale czasów doczekaliśmy.