Źródło: wikipedia, własne.
Zbliża się weekend a to wiąże się z kolejnym spotkaniem w lidze. Jutro o 18:30 podejmiemy na Villa Park Arsenal Londyn. Po porażkach z dwoma drużynami z Manchesteru, nasi zawodnicy spróbują pokrzyżować plany podopiecznym Arsene Wengera. Po 12 kolejkach Kanonierzy zdobyli 19 punktów. Pięć spotkań wygrali, cztery zremisowali i trzy przegrali. 23 bramki strzelili i 13 stracili. Na wyjazdach zawodnicy z Emirates Stadium dwa spotkania wygrali, dwa zremisowali i dwa przegrali. W ostatnim pojedynku podejmowali Tottenham początkowo przegrywali ale po czerwonej kartce dla Adebayora ( grał w ekipie Kogutów), potrafili się pozbierać i po aplikacji 5 bramek rozgromili Tottenham 5 – 2. Skład z tego spotkania Arsenalu: Szczęsny, Vermaelen, Koscielny, Mertesacker, Sagna, Wilshere (Ramsey 71), Cazorla, Arteta, Walcott, Podolski (Santos 80), Giroud ( Oxlade-Chamberley 86). Dodatkowo Arsenal w środę uporał się z Montpellier 2 – 0 w ramach rozgrywek w Lidze Mistrzów. Kontuzjowani są Tomas Rosicky ( ścięgno), Łukasz Fabiański ( kostka), Abu Diaby ( udo). Od początku sezonu Kanonierzy przeplatają zwycięstwa z porażkami. Jak wygrać z nimi pokazało nam Norwich, które ograło 1 – 0 na Carrow Road. Przyciśnięci zawodnicy Wengera łatwo popełniają błędy, szybki Agbonlahor może zaskoczyć gości kontratakiem.
Myśmy ostatnie spotkanie sromotnie przegrali 5 – 0 z City na Etihad Stadium. Mam nadzieję, że mimo porażki nasi się podniosą i nie załamią. Mimo, że dysponujemy bardzo młodym (7 zawodników z podstawowego składu nie ma jeszcze 23 lat), niedoświadczonym zespołem możemy zaskoczyć przeciwnika. Ostatni mecz na Villa Park pokazał, że można grać równorzędnie z tak utytułowanym zespołem, szkoda tylko, że nie utrzymaliśmy prowadzenia, a było tak blisko. Nadal raczej nie zagra Nathan Bakker, Charles N’Zogbia, Joe Bennett, Chris Herd. Do gry powinien wrócić Darren Bent, Eric Lichaj. Na Villa Park nasz zespół zdobył 5 punktów w 5 spotkaniach, strzelił 7 a stracił 8 bramek.
W zeszłym sezonie na Villa Park przegraliśmy 1 – 2 (M. Albrighotn 54, van Persie 17, Benayun 87). Tamto spotkanie zapamiętamy przede wszystkim ze zdobytej frajersko czerwonej kartki przez Alana Huttona. W tamtym spotkaniu tak wyglądały składy: Aston Villa: B.Guzan, A. Hutton, S. Warnock, R. Dunne, C. Clark, C. Cuellar, S. Ireland (B. Bannan 45), S. Petrov, Ch. N’Zogbia, M. Albrighton ( N. Delfuneuso 88), G. Agbonlahor.
Arsenal: W. Szczęsny, P. Mertesacker, T. Vermalen, L. Koscielny, M. Arteta, R. van Persie, T. Walcott, A Ramsey ( Y. Benayun 80), F. Coquelin, E. Frompong ( T. Rosicky), Gervinho ( A. Ramsey 80). W tamtym spotkaniu graliśmy jak równy z równym, mimo defensywnego ustawienia nasi zawodnicy zdołali oddać 9 strzałów ( w tym 3 celne), mieli przewagę w posiadaniu piłki. Ale cóż z tego jak AML wystawia 5 obrońców, a my mamy się głównie Bronic nawet jak graliśmy na własnym stadionie. W porównaniu z poprzednim sezonem skład naszego zespołu się bardzo zmienił. Nasz zespół należy do jednego z najmłodszych w lidze. Paul Lambert przebudowuje zespół, pozbywa się zawodników pobierających z kasy klubu największe wynagrodzenia. W jutrzejszym spotkaniu Paul nie będzie miał problemów z zestawieniem obrony ( dostępni są Lichaj, Clark, Vlaar, Stevens, Lowton). Jestem ciekaw na kogo postawi w bramce. Czy stanie między słupkami Given czy może dalej będzie Guzan mimo, że ostatnio wpuścił pięć bramek. Niestety w tym spotkaniu na ławce zabraknie naszego menadżera, jest to efekt kary nałożonej za komentowanie przez Lamberta poczynań sędziego w ostatnim spotkaniu. Oby nasi się przełamali i pokusili się o zwycięstwo.
Boję się, że stawka meczów z Reading i QPR może trochę nas sparaliżować, bo to mecze o życie. Czas zdobywać punkty.
Ostatni raz wygraliśmy z kanonierami na Villa Park w 1998r. 3-2,od tego czasu 6 remisów i 7 porażek
Bent lubi postrzelać Arsenalowi-6 goli w siedmiu ligowych meczach.
Arsenal jako jedyna drużyna w lidze,nie straciła bramki w ostatnich 15 minutach(obecny sezon).
Gdyby mecze kończyły się po pierwsze połowie,AV na 5 miejscu(5zw.4rem.3por.).
Sędzia meczu Lee Mason,ostatnio sędziował nam ze Swansea 2-0,a ostatni mecz z Arsenalem w 2008r.na Villa Park 2-2.
A propos fotek z Arsenalem,zapraszam na forum.
na zwyciestwo licze we wtorek a jutro skromnie na remis :d
dla wszystkich dobry news - wtorkowy mecz z readind na zywo w C+