Źródło:
Po wygranej 3:0 nad West Hamem United niektórzy kibice mogli pomyślec, że w tym sezonie Villans zawalczął o jakieś trofeum. Niestety, ale beniaminek Newcastle szybko sprowadził ich na ziemię. "Sroki" zmiażdżyły piłkarzy Villi 6:0!
Świetny mecz w drużynie Newcastle zanotował Carroll, który popisał się hat-trickiem. Wszyscy piłkarzy Aston Villi grali bardzo słabo, może z wyjątkiem Ashley'a Younga. Zawiódł szczególnie Stephen Ireland, który ma zastąpić w klubie Jamesa Milnera. Jednym słowem, nasi ulubieńcy byli tylko tłem dla świetnie grających podopiecznych Chrisa Hughtona.
Spotkanie świetnie mogło rozpocząć się dla gości, ponieważ w 9 minucie sędzia podyktował rzut karny, jednak Carew nie potrafił zamienić go na gola. Pierwsza bramka padła w 12 minucie, kiedy pomocnik gospodarzy, Joey Barton uderzył z blisko 25 metrów i pokonał Brada Friedela. The Villans za wszelka cenę chcięli wyrównać stan spotkania, jednak stracili kolejnego gola, tym razem strzałem głową podwyższył Nolan.
Zaledwie dwie minuty kibice zgromadzeni na ST James Park musieli czekać na koleją bramkę. Piłkę z rzutu rożnego przedłużył Williamson, a do siatki skierował ją Andy Carroll. W drugiej połowie piłkarze Newcastle strzelili jeszcze 3 bramki i mecz zakończył się wynikiem 6:0.
Newcastle United - Aston Villa 6:0 (3:0)
Barton 12', Nolan 31', 87', Carroll 33', 67', 90'
Newcastle United: Harper; Perch, Williamson, Coloccini, Jose Enrique; Routledge (Ameobi 77'), Smith (Ryan Taylor 77'), Barton, Gutierrez (Xisco 80'); Nolan; Carroll
Aston Villa: Friedel; Luke Young, Clark (Beye 89'), Dunne, Warnock; Downing, Ireland, Albrighton (Heskey 57'), Petrov, Ashley Young; Carew (Reo-Cocker 65')
Sędzia główny: Martin Atkinson
Asystenci: Dean Mohareb & Patrick Keane
Sędzia techniczny: Stuart Atwell
co zwróciło moją uwagę to przedewszystkim... zaangażowanie zespołu... moim zdaniem jest to wina tylko i wyłącznie zawirowania wokoło posady trenerskiej i odejścia milnera... jak zobaczyłem przy jednej z bramek dunna który od niechcenia ruszył za napastnikiem(chyba bramka na 5-0 ale nie jestem pewien) to mnie zatkało.... rok temu spokojnie by wygrał piłkę, a tu pobiegł żeby nie było że stoi...
druga sprawa to Friedel .... wiem że niektórzy bramkarze długo ciągną karierę ale nie każdy jest Van der Sarem a friedel nigdy nie był tak dobry jak Van.....
szkoda że Villans nie kupili boruca bo 2mln to są grosze a później jeszcze chceli go wypozyczyc od fiorentiny....
o napastnikach to juz wszyscy wiedza:)
także ja bym nazwał to tak ... druzyna bez Managera wygrywa pierwszy mecz 3-0 czym popada w samozachwyt pozniej mlodziki robią nam 1-1 w wiedniu i z newcastle które jest beniaminkiem wszyscy musla ze wygraja pewnie z 3-0,
jak wyszli z takim nastawieniem brakiem spojnosci w druzynie to skonczylo sie jak skonczylo...
oby jak najszybciej zatrudnili jakiegos managera z charakterem najlepiej a nie jakis Erricson i wtedy powróci duch walki The Villans
Drużyna potrzebuje stabilizacji, potem kilka tygodni na oswojenie się z nowym menago i o tym co będzie z zespołem to można rozmawiać w listopadzie, a nie po jednej nawet takiej porażce w drugim meczu sezonu.
Villa wciąż ma potencjał na walkę o puchary, choć rywale się powzmacniali i będzie trudniej.
Teraz najważniejsze, żeby rozwiazać problem kto prowadzi drużynę i ściagnąć 1-2 zawodników (realnie), bo faktycznie przydałoby się 3-4.
sachar napisz do mnie (w dziale redakcja znajdziesz na mnie namiary)
Janusz, otrzezwialem wszedlem na stronke a tu nadal jest 6:0 :P moze mam kiepawa pamiec ale nie przypominam sobie takiej kleski (meczow takich jak w ub. roku z chelsea nie licze bo mozna sie bylo spodziewac porazki i wygrana bylaby sensacja)
co do jakiegos zlotu to o ile bede mial czas (mniemam ze zlot w jakis weekend a studiuje zaocznie) jestem zdecydowanie na tak;)...
nawet kiedys myslelem ze jestem z Łowicza (mniej wiecej centrum Polski)
podobnie jak redaktor ze stronki tottenhamu wiec moze gdzies w okolicznym barze spotkalibysmy sie wszyscy na meczyk naszych ulubionych druzyn??:) to tylko taka niesmiala propozycja bo zdaje sobie sprawe ze jestesmy rozsiani po calej Polsce;P
Pisząc że moglibyśmy się skrzyknąć w jakimś mieście,pubie miałem na myśli tu w Polsce, narazie zjedzmy się tu w Polsce, a pózniej jakby wypalił pierwszy zlot to już wtedy rozmowy jakieś pomysły- co kilkanaście głów to nie jedna czy dwie!
Sachar93- kiedyś forum AV było, tylko [chyba] było małe zainterwesowanie czy coś takiego i to wcieło, pewnie Moderatorzy coś w tym temacie wiedzą....
Zapraszam, rejestrować się, tam otworzymy dyskusję i zobaczymy, jak będą chętni to może zrobimy forum z większą ilością newsów itd.
No właśnie Panowie może czas pomyśleć nad jakimś zlotem....
Dwie sprawy:
do wszystkich- piszcie w swoich profilach skąd jesteście [miasto, ew.region] to może pomogłoby "skrzyknąć się" na jakiś konkretny mecz w jakimś mieście,pubie,itp.
do moderów stronki- może trzeba stworzyć jakiś "oddzielny news" który byłby cały czas niezdejmowalny [aby cały czas był łatwo widoczny]. Ludzie wpisywaliby tam swoje pomysły, wspólnymi siłami [pomysłami] może coś w niedługim czasie wymyślimy......
Co do Downinga-on w ogóle gra słabo, w Wiedniu był jednym z nielicznych z pierwszego składu, powinien brylować, tymczasem obok Hogga był najmniej widoczny.
Pełna zgoda Zyzu trzeba nam trenera, chociaż po dzisiejszym laniu człowiek ma różniste myśli, z tych nazwisk które się ciągle przewijają ja bym wybierał z dwójki Koeman,Bradley, na co ten nasz właściciel w ogóle czeka???Chyba że p.Lerner ma jakiegoś asa w rękawie....
Ciekawy jestem co dalej wykombinuje KMac. Winę wziął na siebie, bo źle ustawił drużynę i miał rację.
Newcastle nie będzie się podkładał, zwłaszcza u siebie, a Villa pojechała jakby po swoje.
W pomocy nie było komu czyścić, a Ireland po rocznej przerwie i jednym treningu nie miał szans by dobrze wypaść.
W ataku jest nędza, o ktorej już dawno mówię, no i kolejny słaby mecz Downinga.
MaacDonald już chyba dał szanse wszystkim (oprócz Fonza) i czas, żeby zaczął ustawiać drużynę z głową pod przeciwnika, a nie robił przegląd kadry. Dlatego ciekawy jestem jak sobie poradzi dalej.
Trza nam trenejro ktory chwyci za mordy coniektorych i beda zapierdalac obojetnie czy jest 3-0 czy 0-3.Zeby dzis cokolwiek probowali szarpnac a tu nic.Ireland dostosowal sie do poziomu pozostalych kiedy bylo 3-0 do tego momentu cos tam kopal,potem uszlo z niego powietrze.
ash zagral na swoim dobrym poiomie,ale sam ash nie pokona przeciwnika
ireland jak na debiut calkiem fajnie,wezcie pod uwage,ze nie gral generalnie caly rok odkad mancini zostal trenerem i on potrzebuje troche czasu,zeby wejsc w tempo gry
reszta zespolu bez komentarza.....
gdyby uznano gol Younga, nie było mowy o spalonym. gdyby wykonawcą karnego był Albrighton albo chociaz Ireland to było wieksze prawdopodobienstwo ze bedzie gol...
poza tym to dramat i pelna aberracja!!
napadziora nam trzeba !