Źródło:
Za nieco ponad godzinę The Villans staną przed kolejnym trudnym zadaniem, jakim jest pokonanie Leicester City. Lisy, zajmujące obecnie w tabeli 10. miejsce, są nieprzewidywalne w tym sezonie, ale i graja nierówno. Podopieczni Brendana Rogersa zaliczają zdecydowanie słaby sezon. Potrafili wygrać z manchesterm United 4:2, ale zaliczyli kolekcję wpadek z przeciwnikami, z którymi pozornie powinni zdobyć 3 pkt – przegrali z Brighton, a tylko zremisowali z Burnley czy Crystal Palace.
Kluczowym zawodnikiem Lisów pozostaje Jamie Vardy (9 bramek), którego w pomocy wspierają James Maddison i Youri Tielemans. Słabością Lisów jest relatywnie niska skuteczność podań (79.7%), choć pod tym względem The Villans nie są lepsi (77.9%). Bramkarz Leicester Kasper Schmeichel tylko raz zachował czyste konto, co niezbyt dobrze świadczy o jakości defensywy zespołu, której podporami są 29 letni Duńczyk Jannik Vestergaard, 26-letni Belg Timothy Castagne i 25-letni Turek Caglar Soyuncu. Lisy zdobywają średnio 1.6 bramek na mecz, a skuteczność strzałów maja na poziomie 18%, czyli nieznacznie więcej niż Aston Villa (1.4 i 17%).
Mecz na Villa Park będzie kolejnym sprawdzianem dla Stevena Gerrarda, bowiem jest to przeciwnik, który w tym sezonie jest teoretycznie w zasięgu AV. W bezpośrednich starciach obie drożyny zanotowały po 7 zwycięstw, w 6 meczach padł remis. W zeszłym sezonie i AV i Leicester w dwumeczu zdobyły po 3 pkt, co ciekawe za każdym razem na wyjeździe. To znaczny progres w grze AV, bowiem jeszcze w marcu 2020 Lisy znokautowały AV 4:0.
W AV na pewno nie zobaczymy Ingsa, Hassana i Traore, a także zapewne Baileya, który w ostatnim meczu doznał kolejnej kontuzji i prawdopodobnie Targetta, co jest chyba największą stratą dla zespołu. Z kolei u Lisów mało prawdopodobny jest występ Tielemansa, a wciąż leczą kontuzje obrońcy Fofana, Pereira i Justin.
A z L'poolem wcale nie musi być źle.
Gerrard tam będzie u siebie
piłka znajduje się między dłońmi lub między ręką a jakąkolwiek powierzchnią (np. ziemią, własnym ciałem) lub dotykając jej jakąkolwiek częścią dłoni lub ramion, chyba że piłka odbija się od bramkarza lub bramkarz wykonał rzut obronny...na BBC Football tak napisali
Znowu Ramsey w pierwszej jedenastce. No chłopaku masz ostatnią szansę przekonać mnie, że jesteś coś wart. Oby się Buendia faktycznie odblokował, bo z City coś drgneło, ale to za mało.
Young z konieczności na lewej obronie, a wydaje mi się, że więcej ma do zaoferowania grając wyżej. Liczę na 3 punkty, ale
jak by kto chciał lina.....