Źródło: skarb kibica, własne
Hańba, wstyd, jesteście żałośni takie odczucia mieli kibice( niektórzy takie słowa kierowali w stronę zawodników), po ostatnim meczu w sezonie 2002/2003. Nasz zespół uplasował sie na 16 miejscu, co gorsze niżej niż odwieczny rywal ze St. Andrews. Pozostanie w lidze zapewniliśmy sobie na 2 kolejki przed zakończeniem sezonu. Po kompromitującym sezonie w klubie zaszły zmiany. Już po jednym sezonie podziękowano za współprace Grahamowi Taylorowi. Jego miejsce zajął David O'Leary. Urodzony w 1958 roku Irlandczyk przez prawie cała karierę piłkarska był związany ze stołecznymi Kanonierami, gdzie rozegrał 558 spotkań strzelając 11 bramek. Miał krótki epizod w Leeds, po zakończeniu kariery był asystentem Georga Grahama, by później samemu stanąć na czele popularnych Pawi w roli menadżera. Podczas swojej trenerskiej przygody potrafił dotrzeć do półfinału Ligi Mistrzów i Pucharu Uefa. To za jego kadencji wyrosły takie talenty piłkarskie jak: Gary Kelly, Harry Kewell, Lucas Radebe, Alan Smith, Jonathan Woodgate, Paul Robinson, Ian Harte i inni.
Nasi działacze na czele z Dougiem Elisem niestety zapewnili małe środki na wzmocnienia. Nowym kapitanem został Olof Mellberg.
W bramce pojawił sie Duńczyk Thomas Sorensen, kupiony ze zdegradowanego Sunderlandu za 2 mln funtów. Na ławce znaleźli sie Peter Enckelman, Stefan Postma, Wayne Henderson, oraz zakupiony z Austrii Wiedeń Robert Olejnik( Austryjak o Polskich korzeniach). Z linii obrony odszedł Steve Staunton ( do Coventry), Alan Wright ( Middlesbrough). Za to można było zobaczyć w akcji takich zawodników jak: Mark Delaney, Jay Lloyd Samuel( młodzian, który przeważnie grał na lewej obronie), Olof Mellberg, Alpay Ozalan ( w trakcje sezonu rozwiązano z nim kontrakt), Ulises De La Cruz, Ronny Johnsen, Liam Ridgwell, Rob Edwards. Warto dodać, że czasami na środku obrony występował nominalny napastnik Dion Dublin. Obrona w sumie ta sama co w zeszłym sezonie z wyjątkiem tego, że na lewej flance na stałe zaczął grac J.L. Samuel ( O'Leary nie bał się dać szansy młodemu zawodnikowi).
W pomocy przed sezonem pożegnano sie z doświadczonymi: Ian Taylor ( Derby County), Steve Stone ( Portsmouth), Oleynard Leonhardsen, Hassan Kacholu ( Volves). Przybył za to Gavin McCann ( również tak jak Sorensen z Sunderlandu), oraz doświadczony Peruwiańczyk Z Newcastle Norberto Solano. Oprócz nich w pomocy rządzili: Lee Hendrie, Thomas Hitlzsperger, Gareth Barry, oraz Mark Kinsella, Mustapha Hadji. Dodatkowo z rezerw zaczęto dawać szanse młodym: Pete Whittingham (dzieli i rządzi w Cardiff City), Steven Davis ( przewodzi w Glasgow Rangers) oraz Kaith Fahey ( teraz gra w Volves). Na pierwszy rzut oka pomoc nie wyglądała na papierze za ciekawie. Doświadczeni zawodnicy odeszli, ciężar gry spoczął na barkach Hendriego ( niestety niedawno musiał ogłosić bankructwo). Ta rola go nie przerosła, w tym czasie zaliczył kilka spotkań w reprezentacji Anglii. Coraz lepiej radził sobie Hitlzsperger mimo 21 lat nie brakowało mu werwy sprytu i polotu, w tamtych czasach wróżono mu znakomitą karierę w niemieckiej reprezentacji. Solano swoim doświadczeniem oraz wspaniałymi dośrodkowaniami z prawej pomocy co chwilę stwarzał dogodne sytuacje dla napastników.
Atak był odpowiedzialny za zdobywanie bramek. W tamtym sezonie zdobył ich aż 34 bramki, plasując się na 3 miejscu w lidze wśród zdobyczy bramkowych tylko napastników(lepsi byli tylko napastnicy Arsenalu i Chealsea z 35 bramkami). Przebudził się wreszcie Juan Pablo Angel. W samej lidze zdobył 16 bramek. Dzielnie wspierał go Darius Vassell z 9 bramkami( miał już pierwsze występy w reprezentacji, grał na mundialu w 2002 roku). Coraz lepiej radził sobie Peter Crouch strzelając 4 bramki. # bramki dołożył weteran Dion Dublin. Po 1 trafieniu zaliczyli Stefan More oraz Marcus Allbeck. Mieliśmy nareszcie zawodnika, który potrafił strzelić co najmniej 10 bramek. Angel często sam przesądzał o wyniku meczu. Wsławił sie jeszcze tym, że podczas 1 meczu zmarnował 2 rzuty karne. Dzielnie wspierała go młodzież w osobach Vassela, Croucha, Moora.
Nasi zawodnicy zdobyli 56 punktów, notując 15 zwycięstw, 11 remisów, 12 porażek co dało nam 6 miejsce. Nasi zawodnicy strzelili 48 bramek tracąc ich 44. Najwięcej bramek strzelili nasi zawodnicy pomiędzy 50 a 60 minutą bo 19%. Oto % zdobycz bramek w czasie całego spotkania
- 00-10 minuta --> 6%
- 10-20 minuta --> 13%
- 20-30 minuta --> 14%
- 30-40 minuta --> 12%
- 40-50 minuta --> 15%
- 50-60 minuta --> 19%
- 60-70 minuta --> 10%
- 70-80 minuta --> 3%
- 80-90 minuta --> 7%
- 90- czas doliczony --> 1%
Nasi zawodnicy wykorzystali 5 rzutów karnych( głównie za sprawą Angela). Sędziowie odgwizdali naszym zawodnikom 496 faule, pokazali 54 żółte kartki.
6 miejsce na koniec sezonu wszyscy uznali za duży sukces. Jak na pierwszy sezon pracy O'Leary wyśmienicie się spisał, zanotował awans o 10 pozycji w porównaniu z poprzednim sezonem. Potrafił pomimo małych funduszy tak zestawić zespół, że ten nie raz sprawił dużą sensacje. Wreszcie mieliśmy bramkostrzelnego napastnika. Przybycie Sorensena do bramki sprawiło, że obrona czuła się pewniej. Irlandczyk nie bał się stawiać na młodych zawodników. Przed następnym sezonem apetyty były większe.
To była zmiana pokoleniowa. osobiście więcej się spodziewałem od Diona, a poza tym mam dziurawą pamięć i mi sie te starsze sezony trochę zlewają. Zwłaszcza, ze nie miałem swojego zeszytu z notatkami
Pomysł z powrotem do poprzedniego forum nie jest chyba zły.
Można by jeszcze pomyśleć nad wykasowaniem [skasowaniem] tego forum i założenie nowego z nieco większymi obwarowaniami założenia konta- jak już ktoś napisał. Ale czy jest możliwość wykasowania tego forum i założenie całkiem nowego to o tym nie mam bladego pojęcia, próbuje podsunąć pomysł.
W meczu eliminacyjnym do EURO 2004 Turcja-Anglia zdarzył się Anglikom nie wykorzystany rzut karny. Nie było to jednak zwyczajne pudło z jedenastki.
Po 1. karnego nie strzelił przewracając sie David Beckam, jak sie pózniej tłumaczył nadział się na jakąś sporą nierówność,grzęzawisko , czy coś takiego.
Po 2. piłka nie przeszła tuż obok słupka czy poprzeczki, ani też bramkarz nie popisał się super robinsonadą- po prostu Beks strzelił tak wysoko że bankowo panu Bogu poszła szyba w oknie balkonowym.
Po 3. po tym pudle doskoczył do Beksa obrońca Turecki, no a tym obrońcą był nasz Alpay Ozalan. O ile pamiętam to sie nie pobili, ale porwokacji słownych i drobnych przepychanek było aż nadto.
Po meczu i powrocie do Angli zaczęła się nagonka na naszego obrońce, przodowała w tym oczywiście niezastąpiona w takich wypadkach prasa angielska.
co do wspomnien to historia zatacza od wielu sezonow kolo, moze znow niebawem wrocimy na 6 miejsce o ile nie polecimy w tym sezonie
tak nie apropo, ale polecam.
Troche mi się nie zgadzają "drobne" statystyki, tj. moje ówczesne zapiski mówią o 52 żółtych kartkach i 4 wykorzystanych rzutach karnych, ale dziś nie chce mi się kopać i zliczać po archiwach.
GOOD JOB PIT 84 !!!!