Źródło: własne
Aston Villa zremisowała 2-2 w niedawno zakończonym spotkaniu przeciwko Fulham i to po mimo faktu, że dwukrotnie znajdowała się na prowadzeniu.
W piątej minucie fenomenalny rajd prawą stroną zakończony strzałem Stewarta Downinga "wypluł" przed siebie Mark Schwarzer, do piłki dopadł Darren Bent i skierował ją do siatki. Niestety, sędzia tego spotkania uznał, że Bent był na spalonym - nie mylił się, a my możemy tylko pogratulować precyzji co do milimetra.
Na gola w wykonaniu The Villans nie musieliśmy jednak długo czekać, gdyż już siedem minut później wyszliśmy na prowadzenie. Stewart Downing dobrze dograł w pole karne, a John Pantsil trafił do własnej siatki.
Do przerwy gra toczyła się głównie pod dyktando zawodników z Birmingham, jednakże nie udało się tego udokumentować kolejnymi golami.
Ledwie sześć minut po wyjściu na drugą połowę Fulham strzela nam wyrównującego gola. Andrew Johnson pokonał strzałem głową Brada Friedela.
W 72. minucie bardzo dobrą akcję przeprowadził Kyle Walker, nasz prawy obrońca popędził środkiem boiska, przeganiając Steva Sidwella i płaskim strzałem pokonał bramkarza gości.
Niestety sześć minut później kolejny błąd naszej defensywy oraz bramkarza - Danny Murphy zagrywa piłkę z rzutu rożnego a Clint Dempsey strzałem głową pakuje ją do naszej bramki.
I tak mimo dużej przewagi na boisku nie udało nam się odnieść zwycięstwa, co prawda oddaliśmy tylko pięć celnych strzałów na bramkę ale za to dwa znalazły drogę do bramki.
Pocieszać możemy się tym, że inne zespoły również w głupi sposób pogubiły punkty. Sunderland prowadząc ze Stoke przegrał ostatecznie 3-2 w samej końcówce, a jedno z trafień dla drużyny The Potters zaliczył John Carew. W równie złych nastrojach mogą być kibice drużyny Arsenalu, która mimo prowadzenia 0-4 z Newcastle, ostatecznie zremisowała 4-4.
Aston Villa: Friedel, Dunne, Clark, Collins, Walker, Downing, Young (żk), Makoun (żk), Petrov (żk / Albrighton 83'), Agbonlahor (Heskey 86'), Bent
Niewykorzystani rezerwowi: Marshall, Cuellar, Pires, Reo-Coker, Delfouneso
Fulham: Schwarzer, Pantsil (Salcido 62'), Hangeland, Baird (żk), Hughes, Sidwell, Murphy (żk), Duff (Davies 67'), Dempsey, Johnson (Gudjohnsen 90'+4), Dembele
Niewykorzystani rezerwowi: Stockdale, Gera, Greening, Kakuta
Pamiętacie to?
VILLA ma 29 pkt a Fulham 30
Panie GH- Petr....off!!!!
Tylko że kto ustawiabr /> -Gabby'ego na lewym skrzydle, Downinga na prawym
-brak Cuellara, każdy,lub prawie każdy twierdzi że powinien dostac szanse kosztem Dunne'a lub Collinsa
-Petrov- nic więcej nie napisze, wszystko jasnez
-czemu pózno robi zmiany, tym zaczyna upodabniać się do MON.
To Pan Menager odpowiada za ustawianie zespołu, taktyke itd.
Żeby była jasność, nie twierdze [na tą chwile] że trzeba "ojechać" z GH, tym bardziej po transferach, ale to ten facet za to odpowiada!!!
Dzis byla szansa zdobyć BARDZO CENNE 3pkt. porażki Boltonu,Blackpool,porażka Fulham przy naszym zwycięstwie,Newcastle z 1pkt. Ech....!!!!
Nie moglibysmy zagrac standardowego 4 4 2 z Downingiem na lewej Ashem na prawej i GAbbym w ataku?
GH F..off Tak niech Cuellar sobie siedzi.
Już się łudziłem, że siądzie Petrow. Nie siadł. Rudy walnął bo się Bułgar zgubił. Jankowski dobił głową piłkę, którą prawie na bucie miał Rychu.
GH F..off. Niech sobie NRC dalej siedzi na ławce.
Poza tym może mi ktoś podpowiedzieć jaki jest koncept gry ofensywnej. Do tej pory chociaż mieliśmy skrzydła, a teraz...
GH F...off. Niech Dwoning będzie dalej prawoskrzydłowym, a Gabby na lewej flance. Ash za to wspaniale sobie popierdala między obrońcami. Charakterystyczna sylwetka, motorek w zadku i rywale sobie z Youngiem pogrywają w dziada.